W niedzielnym spotkaniu z Willem II Tilburg, Feyenoord od pierwszych minut zaczął od kliku ciekawych ataków co przełożyło się na zagrożenie bramki strzeżonej przez eks-Portowca Kostasa Lamprou. Tilgburczycy groźnie odpowiedzieli w 9 minucie, kiedy to po zamieszaniu pod bramką Kennetha Vermeera mogli, by prowadzić, ale ten był na 'posterunku'.
W 13 minucie meczu Feyenoord miał jak dotąd najdogodniejszą sytuację na prowadzenie, kiedy to z prawej strony boiska dośrodkowywał Dirk Kuyt, a strzał głową na bramkę Lamprou oddał Michiel Kramer. Tu świetną interwencją popisał się golkiper Willem II wybijając piłkę na rzut rożny, który nie przyniósł efektu bramkowego.
Kolejna szansa na prowadzenie dla podopiecznych Van Bronckhorsta nadarzyła się w 17 minucie, kiedy to sprytnym uderzeniem Karim El Ahmadi chciał zaskoczyć byłego bramkarza Feyenoordu, jednak i tym razem lepszy okazał się grek.
Feyenoord zdecydowanie prowadził grę, ale co szansa na gola to nie udawało się jej wykorzystać. Gra nieco zrobiła się na wyrównanym poziomie. W 30 minucie meczu do głosu doszli goście i po bezpośredniej akcji i groźnym strzale na bramkę Vermeera, Falkenburg niewiele się pomylił strzelając obok słupka bramki Portowców.
W 33 i 34 minucie spotkania bardziej aktywny strzelcko okazał się El Ahmadi, który nie wiele się mylił strzelając na bramkę golkipera Willem II. Feyenoord znów zaczął ożywiać grę, więcej ataków, wrzutek w pole karne to więcej szans na gola, z takiego założenia wyszli Feyenoorder.
Jednak przed zakończeniem pierwszej połowy to Willem II powinno prowadzić, bowiem Falkenburg zagrał bardzo dobrze do De Sa, a ten stanął w bezpośrednim pojedynku z Vermeerem, który nie dał się ograć i wybronił nogami Feyenoord od utaty gola, wyrastając na bohatera meczu.
Po bezbramkowej pierwszej połowie czas na drugie 45 minut. I już na początku drugiej odsłony spotkania Feyenoord powinien prowadzić, gdbyby Michiel Kramer dobijając piłkę, po strzale Karima El Ahmadiego nie zagrał w ręce Kostasa Lamprou.
Po tej akcji tempo meczu nieco opadło jak w pierwszej połowie, choć Feyenoord miał więcej szans na prowadzenie niż Willem II. Ożywiło się w 67 minucie kiedy to przed szesnastym metrem piłkę od Ricka Karsdorpa dostał Eljero Elia, który przymierzył w górny róg bramki kostasa Lamprou, pokonując go bez dwóch zdań i dając prowadzenie Feyenoordowi.
W 77 minucie po rzucie wolnym z boku boiska Feyenoorder mogli podwyższyć wynik spotkania, ale strzał Vejinovicia wybronił jeden z obrońców Willem II. Na nic zdała się też dobitka Jensa Toornstry.
W końcówce swojej szansy szukali przyjezdni, ale strzał Ojo z 82 minuty nie zrobił nawet wrażenia na golkiperze Feyenoordu. W 89 minucie Tilburgczycy znów chcieli coś ugrać, ale i tym razem bez efektu. Feyenoord pokonuje więc Willem II niskim nakładem sił zyskując trzy punkty.
Feyenoord - Willem II 1-0 (0:0)
68' 1-0 Elia
Żółte kartki: Kongolo - Koppers, van der Struijk
Sędzia: R. Liesveld
Składy:
Feyenoord: Vermeer; Karsdorp, van Beek, van der Heijden, Kongolo; Toornstra, Vejinović, El Ahmadi; Kuyt, Kramer (54' Kazim), Basacikoglu (62' Elia).
Willem II: Lamprou; van der Struijk, D. Wuytens, Peters, Koppers; S. Wuytens, Falkenburg, Ojo; De Sa (64' Ligeon), Zivković (20' Haemhouts), van der Velden (81' Braber).
Komentarze (0)