Elvis Manu przez kilka lat grał w Feyenoordzie. Obecnie jego pracodawcą jest bułgarski Łudogorec Razgrad. 27-latek wciąż ma w sercu portowy klub, ale uważa, że Łudogorec jest teraz dalej.
- Gdziekolwiek jestem, staram się jak najwięcej oglądać Feyenoord - powiedział gazecie Algemeen Dagblad. - Czy chciałbym wrócić na De Kuip? Jeśli Feyenoord się zgłosi, nie powiem "nie". Ale na razie dobrze czuje się w Bułgarii. Łudogorec to wielki klub, który po raz dziesiąty z rzędu zdobył mistrzostwo. Przed nami kolejna walka o Ligę Mistrzów. Jesteśmy więc obecnie dalej niż Feyenoord.
- Od 2015 roku - z półroczną przerwą na Go Ahead Eagles - grałem w piłkę w Anglii, Turcji, Chinach, a teraz w Bułgarii. I jestem z tego zadowolony. Nie, niekoniecznie muszę już wracać do Holandii - mówi Manu.
Komentarze (0)