VfB Stuttgart

Liga Europy
MHP Arena

Czw

06.11

21:00

FC Volendam

Eredivisie
De Kuip

Sob

01.11

20:00

3:1

Europodsumowanie: dzień 1

08.06.2012 22:59; DamianM, 0 komentarzy, Foto @ b/d / Źródło: Feyenoord24.net

Za nami inauguracja największej imprezy sportowej w historii Polski. Jak to zwykle bywa, same spotkanie Polski i Grecji poprzedził efektowny pokaz. Kilka godzin później wiedzieliśmy już dużo. Biało-czerwoni mogą czuć niedosyt, tylko remisując z Grekami 1-1. Polacy długo prowadzili, szukali podwyższenia wyniku, ale ostatecznie to niżej notowani rywale doprowadzili do remisu, którego już do końca nie oddali.

 

Rywale przez połowę spotkania grali w osłabieniu, kiedy tuż przed zejściem do szatni, drugą, a w konsekwencji czerwoną kartkę obejrzał Sokratis Papastathopoulos. Polacy spotkanie rozpoczęli bardzo dobrze. I po siedemnastu minutach zostało to wynagrodzone. Doskonalą główką po dośrodkowaniu Łukasza Piszczka popisał się Rober Lewandowski.

 

Grecy praktycznie nie stwarzali do tego czasu zagrożenia pod bramką Szczęsnego. Podobnie było w następnych minutach. W końcowej fazie pierwszej połowy wydawało się, że trzy punkty dla piłkarzy Franciszka Smudy będą kwestią czasu. Papastathopoulos ponownie przekracza przepisy, tym razem na Murawskim i w skutek tego musiał opuścić boisko.

 

Jednak można stwierdzić, że sędzia Carlos Velasco Carballo podjął dość pochopną decyzję. Decyzja wywołała gniew u Greków, którzy niewiele potem domagali się rzutu karnego, widząc, że po jednej z interwencji Damien Perquis dotknął piłkę ręką. Krótko po przerwie mistrzowie Europy z 2004 niespodziewanie doprowadzili do remisu. Błąd defensywy, szczególnie Szczęsnego wykorzystał bezlitośnie Dimitrios Salpigidis.

 

W 70.minucie Grecy stanęli przed znakomitą okazją. Golkiper Arsenalu fauluje Salpingidisa. Za faul ‘nagrodzony’ został czerwienią a przeciwnicy otrzymali jedenastkę. Do piłki podszedł Karagounis, ale w bramce świetnie interweniował Przemysław Tytoń. Do końca wynik nie uległ już zmianie.

 

Polska - Grecja 1:1 (1:0)
1:0 Lewandowski 17'
1:1 Salpingidis 51'

 

Rosja szybko pokazała, dlaczego przez niektórych typowana jest nawet do ostatecznego triumfu. Zespół Dicka Advocaata w piątek we Wrocławiu po znakomitym meczu pokonał Czechy 4-1. Rosjanie, niby złożeni w większości z zawodników Zenitu Sankt Petersburg i bez wielkich nazwisk, zaprezentowali naprawdę niezły poziom.

 

A w pierwszej połowie Rosja grała jak przyszły mistrz Europy. Po nerwowym początku, zespół z Europy wschodniej przejął inicjatywę i w pewnych momentach aż niszczył konkurentów. W ciągu 24 minut było 2-0. Po piętnastu minutach wynik otworzył Alan Dzagoev. Dobił on wcześniejszą próbę Alexandra Kerzhakova, która zatrzymała się na słupku.

 

Pięć minut potem ten sam zawodnik mógł podwyższyć, ale tym razem się pomylił. W 24. minucie było już 2-0. Andriej Arszawin popisał się doskonałym podaniem w pole karne, tam do piłki dopadł Roman Shirokov i pewnie pokonał Petra Cecha. Rosjanie pozostałą część pierwszej odsłony mieli pod kontrolą. Zmiany nadeszły po gwizdku w drugiej połowie. Czesi nakręcili tempo, które szybko doprowadziło do kontaktowej bramki, której autorem został Vaclav Pilar.

 

Ten dostał prostopadłą piłkę, minął Viatcheslava Malafeeva i umieścił futbolówkę do pustej bramki. Zborna znalazła się w niepewnej sytuacji, ale w ostatnich dziesięciu minutach szybko z niej wyszła. Po golach Dzagoeva i Romana Pavlyuchenko nie pozostawiła żadnych złudzeń. Rosja ostatecznie triumfowała 4-1.

 

Rosja - Czechy 4:1 (2:0)
1:0 Dżagojew 15'
2:0 Szirokow 24'
2:1 Pilar 52'
3:1 Dżagojew 79'
4:1 Pawliuczenko 82'

Komentarze (0)

Wyniki 12. kolejka

Gospodarz

Gość

FC Twente

? - ?

SC Telstar

Excelsior Rotterdam

? - ?

Heracles Almelo

FC Volendam

? - ?

NAC Breda

Fortuna Sittard

? - ?

SC Heerenveen

PEC Zwolle

? - ?

Sparta Rotterdam

FC Utrecht

? - ?

Ajax Amsterdam

NEC Nijmegen

? - ?

FC Groningen

AZ Alkmaar

? - ?

PSV Eindhoven

Go Ahead Eagles

? - ?

Feyenoord Rotterdam

Zdjęcie Tygodnia

1-9 listopada

Feyenoord Rotterdam pokonał na własnym stadionie FC Volendam 3-1, chociaż sam wynik jest zdecydowanie za niski, jeżeli przypomnimy, ile sytuacji bramkowych Stadionowi sobie wypracowali.

Video

Feyenoord 3-1 FC Volendam

W zwycięskim meczu z FC Volendam, Ayase Ueda wpisał się dwukrotnie na listę strzelców.

Live chat

DamianM

I jak RvP powie dzisiaj, że to nic poważnego, to znaczy że w tym roku Steijn już nie zagra

DamianM

Yep, jutro rezerwy grube bym wystawił. Nie damy rady grać tyle w tak wąskim składzie.

Gość

Wszystko się wali - dokładnie jak rok temu.

Gość

na LFC.pl z tych orgazmów serwer wybuchł :D

DamianM

Haha dokładnie. That's Football :-)

Gość

No proszę slot jeszcze z city wygra i będzie znowu bohaterem :D jeżeli już nie jest. ide zaraz posłuchać tych co go zwalniali przed aston villą :D

DamianM

A ten Diaz to ładnie Hakimiego poskładał, tam kontuzja gruba będzie

Gość

psv jednak wrzuca 1-1

DamianM

Taa, co on bronił dzisiaj i ile

Gość

Realowi dupe ratuje znowu Courtois - dawno mogło być 3-0.

Gość

trent jak wybuczany haha każdy kontakt z piłką "buuuuuuuuuuuuuu"

Gość

psv rozbili napoli - porażka się szykuje z olympiakosem - sezon paradoksów - wcześniej w ryj u siebie z saint-gilloise :D Mecze które w teorii powinni wygrać przegrywają.

Gość

Liverpool znów wygląda solidnie. Póki co dobry mecz grają.

Gość

LFC 1-0

DamianM

Faktycznie, co za as

Gość

luis diaz 2 gole i czerwona w 1 połowie :D

DamianM

Lfc Real taki hit, a póki co kit i to taki potężny

Norbi

najlepiej to simulcast włączyć :P

DamianM

ja Napoli oglądałem ale stypa taaaaaaaaaaaaaaka

Gość

Liverpool-Real zobaczymy co to będzie. Oby dobry mecz był.

Uczestnicząc w rozmowach na Live Chat potwierdzasz, że zapoznałeś się i akceptujesz jego regulamin.