Czas na kolejne podsumowania byłych Portowców w Eredivisie. Na początek piątkowe spotkanie ADO Den Haag - Go Ahead Eagles. W drużynie Bocianów 92 minuty rozegrał Mitchell Schet, który obejrzał żółtą kartkę i został zmieniony przez Ricky van Haarena. Giani Zuiverloon zaliczył trafienie w tym spotkaniu, ale nie typowe, bo samobójcze, rozegrał całe 90 minut. Jerson Cabral był rezerwowym, a Kevin Jansen nie znalazł się w kadrze na ten pojedynek. Patrząc na drugą stronę boiska to Erik Cummins był poza kadrą GAE.
Sobotnie mecze zaczniemy od spotkania SC Heerenveen - NAC Breda. W ekipie z Fryzji 50 minut zaliczył Anthony Lurling, a Rajiv van la Parra 82 minuty. Z kolei w drużynie z Bredy od 76 minuty wystąpił Gill Swerts, Jordy Buijs grał 90 minut, a Gabor Babos był zawodnikiem rezerwowym. W drugim sobotnim meczu zagrały ze sobą drużyny SC Cambuur i Roda JC Kerkrade. W ekipie z Leeuwarden 83 minuty zagrał Elvis Manu, który także obejrzał żółtą kartkę. Zaś w drużynie Górników kolejne przegrane spotkanie ma za sobą Jon Dahl Tomasson, który ma na prawdę duże problemy pełniąc rolę trenera Rody. W ekipie z Kerkrade cały mecz rozegrał Ard van Peppen.
Kolejny pojedynek to konfrontacja PEC Zwolle - Heracles Almelo. Ze strony PEC, 87 minut rozegrał Guyon Fernandez, nie grał Kamohelo Mokotjo. Po stronie rywala całe spotkanie zaliczył Bart Schenkeveld.
Na zakończenie sobotnich pojedynków zmierzyły się ze sobą drużyny NEC Nijmegen - PSV Eindhoven. W drużynie Boeren Karim Rekik i Jeffrey Bruma zaliczyli 90 minut, w dodatku ten drugi zapracował na żółtą kartkę. Nieobecny był Georginio Wijnaldum.
Niedzielne mecze to m.in. pojedynek FC Utrecht - FC Groningen. W drużynie Utreg nie znalazł się Timothy Derijck. Zaś w spotkaniu Vitesse Arnhem - RKC Waalwijk nieobecny był Kelvin Leerdam. Inaczej było w ekipie RKC, gdzie Evander Sno i Romeo Castelen rozegrali pełne 90 minut.
W meczu kończącym 25 serię spotkań, czyli FC Twente - Feyenoord Rotterdam zagrał całe spotkanie Luc Castaignos, który strzelił też gola. Z kolei Kyle Ebecilio rozegrał dziewięć minut mniej od klubowego kolegi.
Komentarze (0)