Bardzo ważny mecz dla Feyenoordu po stracie punktów w poprzedniej kolejce. Portowcy rozpoczęli bardzo dobrze i już w 20 minucie Tonny Vilhena wykorzystał złe ustawienie bramkarza NEC Marco van Duina i strzałem z rzutu wolnego dał prowadzenie gościom. Niestety dla kibiców Feyenoordu później było już tylko gorzej.
Jeszcze w pierwszej połowie Gregor Breinburg przerzucił piłkę nad Kennethem Vermeerem ale w decydującym momencie się poślizgnął i Karim El Ahmadi odebrał mu piłkę. Po przerwie już piłkarze gospodarzy byli dużo skuteczniejsi i w ciągu pięciu minut strzelili 2 gole. Najpierw Janio Bikel wykorzystał znakomite zagranie Anthony'ego Limbombe, a potem sam Limbombe strzelił bramkę bo błędzie Svena van Beeka i akcji Navarone Foora.
Giovanni van Bronckhorst próbował ratować sytuację zmianami ale nikt z trójki Immers, Kazim-Richards i Basacikoglu nie pomógł Feyenoordowi, a jeszcze pięć minut przed końcem Christian Santos dobił gości strzelając trzeciego gola. Piłkarzem meczu wybieram Lucasa Woudenberga. Młody chłopak grał przeciwko klubowi z którego jest wypożyczony a mimo to rozegrał znakomite zawody praktycznie wyłączając z gry Dirka Kuyta.
N.E.C. Nijmegen - Feyenoord Rotterdam 3:1 (0:1)
60' Bikel, 65' Limbombe, 85' Santos - 20' Vilhena
Żółte kartki: 34' Kane - 93' El Ahmadi
NEC: Van Duin, Kane, Golla, Van Eijden, Woudenberg (90' Leiwakabessy), Appiah, Bikel, Breinburg, Foor (83' Ritzmaier), Limbombe, Santos.
Feyenoord: Vermeer, Karsdorp, Van Beek, Van der Heijden (77' Kazim-Richards), Nelom, Vilhena, El Ahmadi, Vejinovic (72' Immers), Kuyt, Kramer (58' Basacikoglu), Elia.
Komentarze (0)