Choć na rynku transferowym panuje jeszcze względny spokój, Feyenoord intensywnie działa za kulisami. Coraz bardziej prawdopodobne wydają się odejścia kluczowych zawodników – Dávida Hancko i Antonio Milambo – a równocześnie priorytetem pozostaje wzmocnienie zespołu. Na szczycie listy życzeń klubu z Rotterdamu wciąż znajdują się Luciano Valente z FC Groningen oraz Brazylijczyk Rômulo Cardoso. Nowe informacje na temat sytuacji Valente przekazał Voetbal International.
- Z tego, co wiem, Feyenoord wciąż jest poważnie zaangażowany w ten transfer. Klub złożył już dwie oficjalne oferty - podkreśla dziennikarz Bart Kruijt. - Plotki o trzeciej propozycji są przedwczesne, choć rzeczywiście wszystko wskazuje na to, że taka oferta wkrótce się pojawi. Między stronami istnieje różnica oczekiwań co do kwoty, ale to normalna część negocjacji. Wydaje mi się, że zarówno Feyenoord, jak i Groningen wierzą, że ostatecznie dojdą do porozumienia. Sam Valente również jest zdecydowany na przenosiny do Rotterdamu.
Podczas piłkarskiego programu eksperci nie przywiązują większej wagi do tezy, że dobry występ Valente na Mistrzostwach Europy U-21 mógłby znacząco podnieść jego wartość rynkową. - Valente nie chce wyjeżdżać za granicę – więc co miałby zrobić? Feyenoord przecież nie wyłoży nagle dziesięciu milionów. On chce grać w jednym z trzech największych klubów w kraju. Plan sportowy, który oferuje obecnie PSV, nie jest dla niego przekonujący. Ajax był zainteresowany wcześniej, ale wygląda na to, że nie ma obecnie środków, by wrócić do rozmów. Feyenoord działa konkretnie i Valente jest tym podejściem szczerze zainteresowany.
- Druga oferta Feyenoordu opiewa na pięć milionów euro w kwocie gwarantowanej, a dzięki bonusom może wzrosnąć do sześciu i pół, maksymalnie siedmiu milionów. Tymczasem Groningen oczekuje obecnie dziesięciu milionów euro łącznie z bonusami – i to naprawdę spora kwota - mówi ze śmiechem Kruijt. - Nic dziwnego, że nie da się tego dopiąć w tydzień. Ostatecznie pewnie spotkają się gdzieś pośrodku.
Komentarze (0)