Były zawodnik i jedno z największych rozczarowań transferowych Feyenoordu ostatnich lat, Fedor Smolov zadebiutował w środę w mocno obsadzonej reprezentacji Rosji. Co więcej, w towarzyskim meczu przeciwko Stanom Zjednoczonym zdobył też premierową bramkę.
Mimo wszystko, snajper z mieszanymi uczuciami mówi o swoim debiucie. Wszystko przez kontuzję, jakiej doznał i w skutek której musiał przedwcześnie opuścić boisko. Gracz Anży Machaczkała nabawił się urazu mięśnia przy okazji oddawania strzału.
- Poczułem ostry ból. Myślę, że przerwa potrwa co najmniej dwa tygodnie - powiedział 22-latek. Rosjanie ostatecznie zremisowali 2-2.
Rosyjski napastnik, który w tym roku jest wypożyczony z Dynama Moskwa, został nagrodzony powołaniem za dobrą grę w Anży. Zespół Guusa Hiddinka jest w czołówce i nadal ma szanse na mistrzostwo.
Komentarze (1)
Eli
No no, kto bysie spodziewał, może jego talent w końcu rozbłyśnie.