Nowy sezon zbliża się wielkimi krokami. Drużyna Feyenoordu jest w zasadzie w nienaruszonym stanie. Tylko Luis Sinisterra i Tyrell Malacia wracają do zdrowia po kontuzjach, a Rick Karsdorp wrócił do Romy. Ale na jego pozycji występował już Lutsharel Geertruida. Leroy Fer sporo spodziewa się po nowym sezonie. - To prawda, że większość graczy została. Miło jest być z powrotem razem na boisku.
- Szkoda, że tak zakończył się ostatni sezon. Mamy nadzieję, że będziemy trzymać się tego, co pokazaliśmy w ciągu ostatnich kilku miesięcy. Ale teraz znów zaczynamy od zera, wszyscy musimy zdać sobie z tego sprawę – mówi Fer przed kamerą RTV Rijnmond.
Dick Advocaat i jego pracownicy starają się jak najlepiej przygotować zawodników na start ligi. - To normalne podczas przygotowań. Żeby być w formie, musisz ciężko pracować.
Dla Fera początek obecnych przygotowań jest zupełnie inny, niż przed rokiem. - Jest całkowicie inaczej. Wtedy byłem niegrającym zawodnikiem, który chciał podtrzymać formę. Teraz mam wszystko z głowy i mogę w pełni skupić się na przygotowaniach. Bardzo się cieszę, że przedłużyłem kontrakt o dwa lata. Bardzo mi zależało na dłuższej umowie z kilku powodów. Przede wszystkim uważam, że pod koniec ubiegłego sezonu spisywaliśmy się dobrze. Chcę to jeszcze raz pokazać wraz z resztą drużyny. Chciałem też osobistej stabilizacji. dla siebie i mojej rodziny. Jestem teraz w dobrym miejscu - podsumował wychowanek.
Komentarze (0)