Feyenoord w niedzielne popołudnie zrobił kolejny krok w walce o drugie miejsce w lidze. Portowcy łatwo wygrali z Heraclieden, pokonując gości z Almelo 6-0.
Od pierwszej minuty Feyenoord narzucił swój styl gry i goście z Almelo nie mieli nic do powiedzenia. Rotterdammer pierwsze dwadzieścia minut grali bardzo agresywnie co przełożyło się na stworzenie dobrych okazji. Udany początek spotkania został nagrodzony genialnie przymierzonym strzałem z rzutu wolnego przez Johna Goossensa, który ściągając pajęczynę w bramce Pasveera, mówiąc w żargonie piłkarskim dał prowadzenie Portowcom w dziewiętnastej minucie meczu.
Po golu, który otworzył wynik spotkania Feyenoord dalej kontynuował napór na bramkę Pasveera, a Heracles ledwo dawał opór tym atakom. Goście z Almelo nie byli w stanie zatrzymać silnego Feyenoordu i stracili w trzydziestej minucie meczu drugiego gola, którego zdobył Graziano Pelle. Tym samym Włoski napastnik na listę strzelców wpisał się w tych rozgrywkach Eredivisie po raz 25-ty.
Prowadzący 2-0 Feyenoord nie zamierzał na tym poprzestać i trzy minuty po trafieniu najlepszego strzelca Feyenoordu, kolejne trafienie dorzucił Lex Immers podwyższając wynik pojedynku na 3-0. To popołudnie było dla Heraclesa Almelo jak się potem okazało fatalne, a to dlatego iż w doliczonym czasie gry golkiper gości faulował w polu karnym Rubena Schaken. Decyzja sędziego Van Boekela była jednoznaczna - rzut karny i czerwona kartka dla kapitana Heraclesa. Między słupkami Heraclieden zatem stanął rezerwowy bramkarz Van Loo, który od razu stanął przed mega zadaniem, obroną rzutu karnego, jednak nie był w stanie tego uczynić, bowiem dwudzieste szóste trafienie Graziano Pelle i czwarty gol w tym spotkaniu był faktem. W takich okolicznościach zakończyła się pierwsza połowa meczu.
Po przerwie Feyenoorder dalej byli zdyscyplinowani i kontynuowali grę z kontry, atakując bramkę Van Loo. Dzięki temu Portowcy mogli podwyższyć wynik meczu na 5-0, gdzie Ruben Schaken mijając zawodników gości jak tyczki skierował futbolówkę do pustej bramki. W 68-ej minucie meczu festiwal strzelecki Portowców dobiegł końca, kiedy to John Goossens z najbliższej odległości, głową strzelił szóstego gola dla Feyenoordu.
Feyenoord – Heracles Almelo 6-0 (4-0)
Strzelcy:
19’ 1-0 Goossens
30’ 2-0 Pellè
33’ 3-0 Immers
45+1’ 4-0 Pellè (karny)
55’ 5-0 Schaken
68’ 6-0 Goossens
Sędzia: Van Boekel
Żółte kartki: Martins Indi (Feyenoord), Vujicevic (Heracles Almelo)
Czerwona kartka: Pasveer (45’, Heracles Almelo)
Składy:
Feyenoord: Mulder; Janmaat, De Vrij, Mathijsen (59’ Nelom), Martins Indi; Clasie (77’ Verhoek), Immers, Vilhena (59’ Vormer); Schaken, Pellè, Goossens.
Heracles Almelo: Pasveer; Koenders, Rienstra, Schenkeveld; Quansah, Vejinovic (46’ Veldmate), Vujicevic, Paljic (45+1’ Van Loo); Bruns, Castillion (84’ Gouriye), Everton.
Komentarze (6)
cheapest home and auto insurance texas online cialis
viagra levitra
zegt:Kijk dat is top ik ga intern overelggen bij onze of wij jullie ook in ons assortiment op kunnen nemen. Los van een betere wereld is dit denk ik ook economisch de toekomst (van het inpakken) . http://csrlpwzpnov.com opimbynxi [link=http://lmyujbbjmbf.com]lmyujbbjmbf[/link]
cheapest life insurance policys viagra on line
Norbi
Mecz z ADO będzie ciężki, bo oni się do nas przyłożą, ale dobrej myśli jestem, a psv z fct straci punkty, bo Tukkers wiedzą o co grają. Z nac może być powtórka dzisiejszego meczu.
Tonny21
I to był piękny mecz
Do końca rozgrywek jeszcze tylko 2 mecze, musimy liczyć na potknięcia PSV i sami musimy zdobyć 6 pkt