Feyenoord Rotterdam w meczu towarzyskim z KAA Gent, przegrał 1-2, ale nie o wyniku dzisiaj mówi się najwięcej. Poważnej kontuzji, prawdopodobnie złamania nogi, doznał Thomas Beelen, jeden z ostatnich do dyspozycji środkowych obrońców. Jedyną bramkę dla Feyenoordu zdobył Sem Steijn.
Mecz rozpoczął się pechowo dla gospodarzy. Już w trzeciej minucie Gent objął prowadzenie, i to w bardzo niefortunnych okolicznościach: strzał Hélio Vareli odbił się od nogi Thomasa Beelena i zmylił bezradnego Justina Bijlowa. Samobójcze trafienie sprawiło, że Feyenoord musiał odrabiać straty już od początku spotkania.
Na odpowiedź nie trzeba było jednak długo czekać. W 13. minucie Sem Steijn wykończył akcję, doprowadzając do wyrównania. Wcześniej piłka krążyła między Leo Sauerem, Gijsem Smalem i Ayase Uedą. Po tej bramce Feyenoord złapał rytm i coraz śmielej zaczął przejmować inicjatywę.
Kontuzja Beelena przerywa drugą tercję
Druga część meczu nie obfitowała w boiskowe emocje, ale została przerwana przez dramatyczny incydent. Thomas Beelen po ostrym wejściu Vareli padł na murawę i długo się z niej nie podnosił. Gra została wstrzymana, a zawodnik musiał zostać zniesiony z boiska na noszach. Zastąpił go Oussama Targhalline. Na razie nie wiadomo, jak poważny jest uraz obrońcy, ale pierwsze doniesienia nie napawają optymizmem.
Zmiany i niewykorzystane okazje w trzeciej tercji
W trzeciej odsłonie meczu Robin van Persie dokonał wielu zmian. Na murawie pojawili się m.in. Julián Carranza, Ezequiel Bullaude i Carrillo. Mimo świeżej energii z ławki rezerwowych, sytuacji bramkowych było jak na lekarstwo. Gent rzadko przedostawał się pod pole karne Feyenoordu, choć Timon Wellenreuther musiał jeszcze interweniować w 85. minucie po szybkim ataku rywali.
Z kolei Feyenoord stworzył sobie dwie dogodne okazje – po akcjach Carranzy i Zinhagela – jednak piłka nie znalazła drogi do siatki.
Rozstrzygnięcie w końcówce
Czwarta i ostatnia tercja przyniosła ostateczne rozstrzygnięcie. W 98. minucie Gent przeprowadził skuteczną kontrę, którą celnym strzałem wykończył kapitan Dante Vanzeir, ustalając wynik meczu na 1:2.
Bez zwycięstwa, ale z cennymi minutami – i dużym znakiem zapytania
Po wcześniejszym remisie z Unionem SG, Feyenoord ponownie nie zdołał odnieść zwycięstwa w meczu towarzyskim. Mimo to 120 minut gry dostarczyło drużynie cennego rytmu meczowego przed zbliżającym się sezonem.
Największym zmartwieniem sztabu szkoleniowego i sztabu medycznego pozostaje jednak stan zdrowia Thomasa Beelena. Jego uraz to nie tylko strata sportowa, ale i psychiczny cios dla zespołu – szczególnie w dniu, który miał mieć świąteczny charakter.
Feyenoord - KAA Gent 1-2
3' 0-1 Beelen (sam.)
12' 1-1 Steijn
98' 1-2 Vanzeir
Wyjściowy skład: Bijlow; Lotomba, Beelen, Plug, Smal; Hwang (C), Moder, Steijn; Stengs, Ueda, Sauer.
Drugie 30. minut: Bijlow; Tabiri, Beelen (37' Targhalline), Plug, Smal; Hwang (C), Moder, Steijn; Ouarghi, Ueda, Slory.
Trzecie 30.minut: Wellenreuther; Tabiri, Zerrouki, Kraaijeveld, Candelaria; Bullaude, Targhalline, Carranza; Slory, Carrillo, Rust (75' Zinhagel).
Czwarte 30.minut: Wellenreuther; Giersthove, Zerrouki, Kraaijeveld, Candelaria; Cruz, Targhalline (105' El Harmouz), Carranza; Rust, Carrillo, Zinhagel.
Komentarze (0)