Feyenoord na zakończenie okresu przygotowawczego pokonał mistrza Hiszpanii, Atletico Madryt 2-1.
Po zapowiedzianej minucie ciszy- która szybko przerodziła się w imponujące minutowe oklaski-mecz został zapoczątkowany. Feyenoord rozpoczął grę odważnie i zdecydowanie szukał drogi do bramki Hiszpanów. Ale w pierwszym etapie lepsze okazje miało Atletico za sprawą Yannicka Carrasco czy José Giméneza. W 13. minucie Gernot Trauner prawie zaliczył trafienie samobójcze. Austriak podał za mocno do Bijlowa i na całe szczęście, piłka minęła się ze słupkiem.
Chwilę później dobra akcja Alirezy Jahanbakhsha, który z dużą prędkością mija swojego bezpośredniego przeciwnika, jednak zabrakło dokładności przy późniejszej próbie wykończenia. Ale w 18. minucie stało się. Akcja rozpoczęła się od rzutu rożnego, ale nie było to typowe dośrodkowanie z narożnika, a płaskie zagranie autorstwa Orkuna Kökcü. Futbolówka trafia w polu karnym do Senesiego, a Argentyńczyk popisuje się doskonałym przeglądem pola i odgrywa do Linssena, który z bliskiej odległości pokonał Oblaka.
Po pół godzinie gry mistrzowie Hiszpanii też zagrozili z rzutu rożnego. Najpierw w poprzeczkę trafił José Giménez, a później Justin Bijlow wyłapał próbę Mario Hermoso. 41. minuta to znowu Bijlow, ale tym razem doskonała interwencja na linii przy strzale Thomasa Lemara. Chwilę po tym, Yannick Carrasco wylatuje z boiska z czerwoną kartką. Belg przegrał pojedynek z Malacią i w efekcie postanowił go skopać. Na boisku zapanował istny chaos. Swoich zawodników, zwłaszcza Carrasco, musiał uspokajać sam Simeone. Sędzia długo się nie namyślał i wyrzucił z boiska reprezentanta Belgii. W samej końcówce bramce Bijlowa zagroził jeszcze Thomas Lemar, ale Francuz znowu nie zdołał pokonać dobrze dysponowanego bramkarza Feyenoordu. Sędzia doliczył trzy minuty, ale nic więcej na boisku się nie wydarzyło.
Na drugą połowę Róbert Boženík zastępuje Alirezę Jahanbakhsh, Leroy Fer zastępuje Luisa Sinisterrę, Ofir Meir Marciano zmienił Justina Bijlowa, a Ridgeciano Haps wszedł w miejsce Luisa Sinisterry. Mecz znów lepiej zaczął Feyenoord. W 52. minucie na wolej z dalszej odległości decyduje się Leroy Fer, ale jego strzał leci nad bramką. Rywale dużo faulowali i nie potrafili przedrzeć się w pole karne Feyenoordu.
56. minuta i kolejna próba Feyenoordu. Tym razem z dalszej odległości potężny strzał oddaje Malacia, ale Oblak z trudem broni. Po rzucie rożnym zagroził jeszcze Senesi, ale Argentyńczyk też nie zdołał podwyższyć wyniku. Po godzinie gry Arne Slot dokonał kolejnych zmian. Na boisku zameldowała się grupa nowych zawodników, zwłaszcza młodych.
Mimo tak wielu zmian, młodzież nie pozostawała gorsza, o czym świadczy chociażby fakt, że Atleti bardzo długo pozostawało chociażby bez ani jednego celnego strzału. A Feyenoord dalej robił swoje. Akcja za akcją, w których brakowało tylko tego ostatniego podania lub celniejszego strzału.
85. minuta to już dość niespodziewany gol dla Hiszpanów. Najpierw Ofir Marciano broni strzał Sergio Camello i prawie udało się wyjść z opresji. Ale piłkę znów dostaje Angel Correa i ten już się nie pomylił.
Wszystko wskazywało, że mecz zakończy się remisem, a tu w ostatniej akcji...Haps wypuszcza długim podaniem Naoufala Bannisa, a ten pokonuje Oblaka. Sędzia niedługo po tym gwiżdże po raz ostatni. Feyenoord bardzo pozytywnie kończy presezon!
Feyenoord - Atlético Madrid 2-1 (1-0)
18' 1-0 Linssen
82' 1-1 Correa
90' + 3 2-1 Bannis
Feyenoord: Bijlow (46' Marciano); Pedersen (60' Hendriks), Trauner (46' Fer), Senesi (60' Burger), Malacia (60' Milambo); Toornstra (60' Hartjes), Kökcü (60' Teixeira), Til (60' Antonucci); Jahanbakhsh (46' Bozenik), Linssen (60' Bannis), Sinisterra (46' Haps)
Wyświetl ten post na Instagramie.
Komentarze (0)