Nie bez problemów, ale jednak. Feyenoord Rotterdam wygrał zaległy mecz z Heraclesem Almelo 2-1 i objął pozycję wicelidera holenderskiej Eredivisie. Bohaterem spotkania, które obfitowało ponownie w dużą nieskuteczność, został Luis Sinisterra, autor dwóch bramek.
Feyenoord już po dziesięciu minutach prowadził, ale po długiej analizie VAR, gol Sinisterry został anulowany po wcześniejszym faulu Alirezy. Tymczasem chwilę potem, Geertruida źle odgrywa piłkę i wprowadził popłoch w defensywie, na czym skorzystał Bakis i pokonał Marciano. Na przestrzeni kilku minut byliśmy świadkami prawdziwego rollercoastera.
W dwudziestej boiska w ekipie gości doszło do wymuszonej zmiany, gdy poważnej kontuzji przy starciu z Malacią doznał Azzaoui. Zawodnik musiał zostać zniesiony na noszach. W jego miejsce wszedł dobrze znany w Rotterdamie, Bilal Basacikoglu. W 27. minucie Til mógł doprowadzić do remisu po dośrodkowaniu Malacii, ale zabrakło dosłownie centymetrów, żeby wpakował piłkę do bramki. Z trudem, ale Blaswich wyszedł zwycięsko z tego.
Feyenoord dalej próbował atakować i szybko wyrównać, ale nic za nic nie chciało wpaść. Brakowało pomysłu i wykończenia tego, co już się nadarzyło. I tak minęła prawie połowa, która trwała aż osiem minut dłużej ze względu na różne przerwy. I w końcu Portowcom się udało.
Po wielu atakach, w szóstej minucie doliczonego czasu wyrównał Sinisterra, który otrzymał perfekcyjną piłkę od Kokcu. Kapitalna akcja i asysta Turka. Niedługo po tym, Senesi trafił w poprzeczkę i niestety nie udało się wyjść na prowadzenie tuż przed przerwą. Warto wspomnieć, że z boiska powinien wylecieć Giacomo Quagliata za faul na Traunerze, ale zarówno Var, jak Bas Nijhuis o dziwo nie widzieli w tym faulu na czerwoną kartkę.
W drugiej połowie także szybko doszło do kilku przerw w grze i akcji. Najpierw Burgzorg nie zdążył dobiec do piłki po ładnym podaniu kolegi i futbolówkę wybił Marciano, a z drugiej strony spróbował Til, ale bez fajerwerków. W 54. minucie znakomitą piłkę do Alirezy zagrał Malacia. Długa piłka trafiła do Irańczyka na prawe skrzydło, ten po przyjęciu natychmiast uderzył, ale minimalnie obok bramki. Po tej akcji Arne slot dokonał dwóch zmian. Cyriel Dessers zastąpił Orkuna Kökcü, a Jens Toornstra zastąpił Bryana Linssena.
Po godzinie gry Feyenoord powinien wyjść w końcu na prowadzenie, ale Til zamiast szybciej uderzać w polu karnym po uprzednio ładnym dograniu Kokcu, był niezdecydowany i w końcu z ładnej akcji wyszedł kiks i zmarnowana duża okazja. We wszystko wmieszał się jeszcze Lutsharel Geertruida, ale i on nie pokonał dobrze dysponowanego Blaswicha.
W 69. minucie ekipa Slota w końcu wykorzystała chyba setną okazję w tym spotkaniu. Guus Til wypatruje wybiegającego Sinisterrę na lewej stronie boiska i postawił Kolumbijczyka oko w oko z golkiperem gości. Sini w swoim stylu mierzonym strzałem pokonał dobrze dysponowanego golkipera przyjezdnych. Drugi gol Sinisterry tego wieczora stał się faktem. To jest zdecydowanie sezon Luisa, który na 24 oficjalne mecze w tym sezonie, był zaangażowany w aż 20 bramek zespołu (13 goi, 7 asyst). W 81. minucie Jahanbakhsha zmienił Nelson.
W końcówce bohatera spotkania zmienił Pedersen. Norweg mógł mieć wejście smoka, ale jego strzał był oddany prosto w interweniującego Blaswicha. I to było na tyle. Feyenoord odrobił zaległości i awansował na drugie miejsce w lidze.
Wyświetl ten post na Instagramie
Komentarze (0)