Feyenoord w kolejnym ligowym meczu pokonał na własnym stadionie dobrze dysponowane w tym sezonie sc Heerenveen 2-1. Bramki w środowy wieczór strzelali Bryan Linssen i Guus Til (2x).
Spotkanie od razu rozpoczęło się od ataku Feyenoordu, które zapoczątkował po walce Luis Sinisterra, a wykańczał Orkun Kokcu. Piłka po strzale jednak odbiła się od jednego z zawodników i poleciała obok słupka bramki Muldera. Portowcy od początkowych sekund grali mocnym pressingiem, z czym rywale mieli bardzo duże problemy i popełniali błędy czy to w podaniu, czy w dokładnym dalekim zagraniu.
W 14. minucie przewaga została potwierdzona. Poodbnie, jak z PSV, z prawej strony zaszalał Pedersen, idealnie dojrzał w polu karnym Guusa Tila, a ten bez namysłu oddał nie najmocniejszy strzał, ale to wystarczyło na Muldera. 1-0! Dla Holendra to już ósmy gol w tym sezonie, zaś dla Norwega trzecia asysta.
W 23. minucie Tyrell Malacia objerzał żółtą kartkę po dość mocnym wślizgu w nogi rywala, chociaż początkowo obrońca trafił w piłkę, a następnie w zawodnika. Kolejne minuty to dalej ogromna przewaga Feyenoordu, który atakował i lewą stroną, i prawą, środkiem również, ale przy każdej kolejnej sytuacji brakowało kropki nad 'i'. Ostatecznie nic więcej nie wpadło i do szatni zepsoły zeszły przy wyniku 1-0.
W 50. minucie zdecydowanie miała miejsce najlepsza okazja dla gości, gdy długim podaniem został obsłużony Henk Veerman, wyszedł sam na sam z Bijlowem i go potrzebował, ale piłka na szczęście poleciała nad bramką. W 59. minucie Alireza podwyższa na 2-0, ale sędzia ostatecznie anulwoał gola, ponieważ Linssen przy tej akcji był na spalonym. Ale...chwilkę później ten sam Linssen otrzymał podanie od Alirezy i z jedenastu metrów piętą skierował piłkę do bramki. Co za gol. Co za próba. Niesamowita bramka. Setny gol w lidze Linssena takiej urody.
W 67. minucie Lutsharel Geertruida zmienił Pedersena. W kolejnych minutach nie wiele się zmieniało. Obraz pozostawał ten sam, czyli naciski Feyenoordu na Heerenveen, które czaiło się już jedynie na kontry. A Feyenoord zwalniać nie zamierzał. Obrońcy Fryzów byli co chwilę męczeni, zwłaszcza na skrzydłach.
W 80. minucie Arne Slot posłał do gry Dessersa, zaś z boiska zszedł Alireza. 82. minuta to już dość niespodziewanie trafienie przyjezdnych. Ładnie na drugo słupek przymierzył Joey Veerman i nie dał żadnych szans Justiowi. Strzał był po prostu idealny. Ale Feyenoord nie był gorszy i w 89. minucie Aursnes zagrywa wprost na głowę Tila, a ten po raz drugi pokonuje Muldera!
Feyenoord - sc Heerenveen 3-1 (1-0)
12' 1-0 Guus Til
60' 2-0 Bryan Linssen
82' 2-1 Joey Veerman
88' 3-1 Guus Til
Feyenoord: Bijlow; Pedersen (67' Geertruida), Trauner, Senesi, Malacia; Kökcü, Til, Toornstra; Jahanbakhsh (81' Dessers), Linssen (86' Aursnes), Sinisterra
Wyświetl ten post na Instagramie.
Komentarze (0)