SC Heerenveen

Eredivisie
Abe Lenstra Stadion

Nie

11.01

12:15

FC Twente

Eredivisie
De Kuip

Nie

21.12

14:30

1:1

Feyenoord 3-2 FC Utrecht

05.10.2025 16:27; DamianM, 0 komentarzy, Foto @ Feyenoord.nl / Źródło: własne

Feyenoord Rotterdam z ogromnym trudem pokonał w niedzielne popołudnie FC Utrecht. Stadionowi, którzy po pierwszej połowie powinni byli prowadzić różnicą kilku bramek, pozwolili rywalowi wrócić do gry po przerwie. Ostatecznie to jednak Ayase Ueda, niezawodny ostatnio snajper (8 goli w 8 spotkaniach), zapewnił gospodarzom komplet punktów i utrzymanie trzy­punktowej przewagi nad PSV przed październikową przerwą reprezentacyjną.

Na początku roku FC Utrecht sprawił sensację, wywożąc z Rotterdamu punkty. Tym razem jednak ekipa Rona Jansa przyjechała w znacznie gorszej formie. Od początku września „Domstedelingen” zdołali zdobyć zaledwie jedno oczko – po remisie z SC Heerenveen – a w czwartek ulegli norweskiemu SK Brann 0:1 w rozgrywkach europejskich. Feyenoord także przegrał w Lidze Europy, ulegając Aston Villi, lecz mimo porażki pozostawił po sobie pozytywne wrażenie i tę energię przeniósł na spotkanie z Utrechtem.

Robin van Persie zdecydował się na drobną rotację – odpoczynek po intensywnym meczu z Anglikami otrzymał Hwang In-beom, a jego miejsce w środku pola zajął Oussama Targhalline. Po kilku minutach spokojnej wymiany piłek gospodarze przejęli pełną kontrolę nad spotkaniem, nie pozwalając Utrechtowi nawet na chwilę wytchnienia.

Pierwsze efekty przyszły po kwadransie gry. Jordan Bos, wracający do wyjściowej jedenastki, dał sygnał do ataku, a kilka minut później padła bramka otwierająca wynik. Targhalline idealnie wypuścił Ayase Uedę, który minął bramkarza Vasiliosa Barkasa i spokojnie umieścił piłkę w siatce – 1:0 dla Feyenoordu.

Po golu gospodarze nie spuścili z tonu. Ueda minimalnie chybił po dynamicznej akcji Anisa Hadj Mousy, Targhalline postraszył Barkasa mocnym, nieprzyjemnym uderzeniem z dystansu, a sam Japończyk jeszcze raz zmusił greckiego golkipera do świetnej interwencji.

Mimo dominacji i przewagi w sytuacjach bramkowych, Feyenoord nie potrafił postawić kropki nad „i”. Tuż przed przerwą Utrecht miał nawet okazję do wyrównania – Gjivai Zechiël stanął oko w oko z Timonem Wellenreutherem, lecz przegrał pojedynek z niemieckim bramkarzem.

Po zmianie stron obraz gry zmienił się niespodziewanie, ale i spodziewanie. Już w pierwszych minutach drugiej połowy Zechiël ponownie znalazł się w dobrej pozycji i tym razem nie spudłował – jego uderzenie z około 18 metrów zaskoczyło Wellenreuthera i dało Utrechtowi remis 1:1.

Ten gol jakby obudził Feyenoord. Reakcja była natychmiastowa – Sem Steijn szybko przywrócił prowadzenie gospodarzom, zdobywając swoją czwartą bramkę w tym sezonie Eredivisie po dośrodkowaniu Reada.

Van Persie postawił na ofensywę, utrzymując Reada na boisku mimo żółtej kartki – decyzja, która się opłaciła. To właśnie prawy obrońca był kluczowy przy golu na 2:1, a chwilę później Steijn był o włos od drugiego trafienia, uderzając głową tuż nad poprzeczką.

Mimo przewagi, gospodarze nie potrafili zamknąć meczu. Barkas zatrzymał kolejne groźne próby, a po godzinie gry w rotterdamskich szeregach zaczęło brakować energii – podobnie jak w meczu z Aston Villą. Utrecht to wykorzystał. Na siedem minut przed końcem Derry John Murkin, który zastąpił kontuzjowanego Niklasa Vesterlunda, huknął nie do obrony i wyrównał na 2:2.

Widmo drugiej ligowej straty punktów (po remisie 3:3 z AZ) zajrzało Feyenoordowi w oczy, lecz w końcówce gospodarze zdołali jeszcze raz poderwać się do ataku. Van Persie wprowadził Cyle’a Larina, który od razu odmienił grę ofensywną. Kanadyjczyk zagrał błyskotliwe podanie w tempo do Uedy, a ten z zimną krwią sfinalizował akcję.

Dzięki bramce Uedy w ostatnich minutach meczu Feyenoord zachował pozycję lidera Eredivisie i trzy punkty przewagi nad PSV Eindhoven. Mimo problemów w drugiej połowie, drużyna Van Persiego po raz kolejny pokazała charakter i umiejętność wygrywania nawet wtedy, gdy nie wszystko idzie zgodnie z planem.

Feyenoord - FC Utrecht 3-2
20' Ayase Ueda 1-0
47' Gjivai Zechiël 1-1
50' Sem Steijn 2-1
83' Derry Murkin 2-2
87' Ayase Ueda 3-2

Feyenoord: Wellenreuther; Read (69' Lotomba), Ahmedhodzic, Watanabe, Bos; Targhalline (85' Larin), Valente, Steijn (69' Hwang); Hadj Moussa, Ueda, Sauer

Komentarze (0)

Wyniki 17. kolejka

Gospodarz

Gość

Heracles Almelo

0 - 3

SC Heerenveen

Excelsior Rotterdam

2 - 1

PEC Zwolle

NEC Nijmegen

2 - 2

Ajax Amsterdam

NAC Breda

0 - 1

SC Telstar

FC Utrecht

1 - 2

PSV Eindhoven

Feyenoord Rotterdam

1 - 1

FC Twente

Go Ahead Eagles

1 - 1

FC Groningen

FC Volendam

? - ?

Sparta Rotterdam

Fortuna Sittard

? - ?

AZ Alkmaar

Zdjęcie Tygodnia

6-14 grudnia

Feyenoord w sobotni wieczór nie pozostawił żadnych złudzeń. Rotterdamski zespół pokonał PEC Zwolle aż 6:1.

Video

Feyenoord 6-1 PEC Zwolle

Ayase Ueda robi w Feyenoordzie furorę. Japoński napastnik w sobotni wieczór bez najmniejszych trudności znajdował drogę do bramki rywala.

Live chat

Gość

Ostatni turniej wybrzeże kości słoniowej ledwo wyszli z grupy a potem nagle wygrali turniej.

DamianM

mi to z eurosportem się kojarzy. Klimat był

Gość

Chyba nikt.

DamianM

ktoś w Polsce transmituje, wiecie coś?

Gość

Zaraz Maroko rozpoczyna walkę z Komornikami.

DamianM

Wielka Viola. Teraz już pójdzie

Gość

5-1

Gość

4-0

Gość

3-0 do przerwy

Gość

Fiora 2-0 - to jest ten dzień :D

Gość

Sittaaaaaaaaaaard 4-3 :D

Gość

Fiorentina chyba dziś ten moment :D udinese w 10.

Gość

az spudłował karnego na 2-3 - i teraz sittard 3-2.

Gość

3-1

DamianM

Niezły fart

Gość

celtic 2-1 wcisneli

DamianM

Rzekomo ma poparcie zarządu ale wtopa też potężna

DamianM

Ciekawe ile ten typ wytrzyma

Gość

Nie pamiętam passy celtiku 5 meczów bez wygranej i 4 porażki z rzędu w tym.

DamianM

Hearts mistrz. Szkoda ze Celtic ma te zaległe, bo przewaga zacna

Uczestnicząc w rozmowach na Live Chat potwierdzasz, że zapoznałeś się i akceptujesz jego regulamin.