Go Ahead Eagles

Eredivisie
De Adelaarshorst

Nie

09.11

20:00

VfB Stuttgart

Liga Europy
MHP Arena

Czw

06.11

21:00

2:0

Feyenoord 3-2 FC Utrecht

05.10.2025 16:27; DamianM, 0 komentarzy, Foto @ Feyenoord.nl / Źródło: własne

Feyenoord Rotterdam z ogromnym trudem pokonał w niedzielne popołudnie FC Utrecht. Stadionowi, którzy po pierwszej połowie powinni byli prowadzić różnicą kilku bramek, pozwolili rywalowi wrócić do gry po przerwie. Ostatecznie to jednak Ayase Ueda, niezawodny ostatnio snajper (8 goli w 8 spotkaniach), zapewnił gospodarzom komplet punktów i utrzymanie trzy­punktowej przewagi nad PSV przed październikową przerwą reprezentacyjną.

Na początku roku FC Utrecht sprawił sensację, wywożąc z Rotterdamu punkty. Tym razem jednak ekipa Rona Jansa przyjechała w znacznie gorszej formie. Od początku września „Domstedelingen” zdołali zdobyć zaledwie jedno oczko – po remisie z SC Heerenveen – a w czwartek ulegli norweskiemu SK Brann 0:1 w rozgrywkach europejskich. Feyenoord także przegrał w Lidze Europy, ulegając Aston Villi, lecz mimo porażki pozostawił po sobie pozytywne wrażenie i tę energię przeniósł na spotkanie z Utrechtem.

Robin van Persie zdecydował się na drobną rotację – odpoczynek po intensywnym meczu z Anglikami otrzymał Hwang In-beom, a jego miejsce w środku pola zajął Oussama Targhalline. Po kilku minutach spokojnej wymiany piłek gospodarze przejęli pełną kontrolę nad spotkaniem, nie pozwalając Utrechtowi nawet na chwilę wytchnienia.

Pierwsze efekty przyszły po kwadransie gry. Jordan Bos, wracający do wyjściowej jedenastki, dał sygnał do ataku, a kilka minut później padła bramka otwierająca wynik. Targhalline idealnie wypuścił Ayase Uedę, który minął bramkarza Vasiliosa Barkasa i spokojnie umieścił piłkę w siatce – 1:0 dla Feyenoordu.

Po golu gospodarze nie spuścili z tonu. Ueda minimalnie chybił po dynamicznej akcji Anisa Hadj Mousy, Targhalline postraszył Barkasa mocnym, nieprzyjemnym uderzeniem z dystansu, a sam Japończyk jeszcze raz zmusił greckiego golkipera do świetnej interwencji.

Mimo dominacji i przewagi w sytuacjach bramkowych, Feyenoord nie potrafił postawić kropki nad „i”. Tuż przed przerwą Utrecht miał nawet okazję do wyrównania – Gjivai Zechiël stanął oko w oko z Timonem Wellenreutherem, lecz przegrał pojedynek z niemieckim bramkarzem.

Po zmianie stron obraz gry zmienił się niespodziewanie, ale i spodziewanie. Już w pierwszych minutach drugiej połowy Zechiël ponownie znalazł się w dobrej pozycji i tym razem nie spudłował – jego uderzenie z około 18 metrów zaskoczyło Wellenreuthera i dało Utrechtowi remis 1:1.

Ten gol jakby obudził Feyenoord. Reakcja była natychmiastowa – Sem Steijn szybko przywrócił prowadzenie gospodarzom, zdobywając swoją czwartą bramkę w tym sezonie Eredivisie po dośrodkowaniu Reada.

Van Persie postawił na ofensywę, utrzymując Reada na boisku mimo żółtej kartki – decyzja, która się opłaciła. To właśnie prawy obrońca był kluczowy przy golu na 2:1, a chwilę później Steijn był o włos od drugiego trafienia, uderzając głową tuż nad poprzeczką.

Mimo przewagi, gospodarze nie potrafili zamknąć meczu. Barkas zatrzymał kolejne groźne próby, a po godzinie gry w rotterdamskich szeregach zaczęło brakować energii – podobnie jak w meczu z Aston Villą. Utrecht to wykorzystał. Na siedem minut przed końcem Derry John Murkin, który zastąpił kontuzjowanego Niklasa Vesterlunda, huknął nie do obrony i wyrównał na 2:2.

Widmo drugiej ligowej straty punktów (po remisie 3:3 z AZ) zajrzało Feyenoordowi w oczy, lecz w końcówce gospodarze zdołali jeszcze raz poderwać się do ataku. Van Persie wprowadził Cyle’a Larina, który od razu odmienił grę ofensywną. Kanadyjczyk zagrał błyskotliwe podanie w tempo do Uedy, a ten z zimną krwią sfinalizował akcję.

Dzięki bramce Uedy w ostatnich minutach meczu Feyenoord zachował pozycję lidera Eredivisie i trzy punkty przewagi nad PSV Eindhoven. Mimo problemów w drugiej połowie, drużyna Van Persiego po raz kolejny pokazała charakter i umiejętność wygrywania nawet wtedy, gdy nie wszystko idzie zgodnie z planem.

Feyenoord - FC Utrecht 3-2
20' Ayase Ueda 1-0
47' Gjivai Zechiël 1-1
50' Sem Steijn 2-1
83' Derry Murkin 2-2
87' Ayase Ueda 3-2

Feyenoord: Wellenreuther; Read (69' Lotomba), Ahmedhodzic, Watanabe, Bos; Targhalline (85' Larin), Valente, Steijn (69' Hwang); Hadj Moussa, Ueda, Sauer

Komentarze (0)

Wyniki 12. kolejka

Gospodarz

Gość

FC Twente

? - ?

SC Telstar

Excelsior Rotterdam

? - ?

Heracles Almelo

FC Volendam

? - ?

NAC Breda

Fortuna Sittard

? - ?

SC Heerenveen

PEC Zwolle

? - ?

Sparta Rotterdam

FC Utrecht

? - ?

Ajax Amsterdam

NEC Nijmegen

? - ?

FC Groningen

AZ Alkmaar

? - ?

PSV Eindhoven

Go Ahead Eagles

? - ?

Feyenoord Rotterdam

Zdjęcie Tygodnia

1-9 listopada

Feyenoord Rotterdam pokonał na własnym stadionie FC Volendam 3-1, chociaż sam wynik jest zdecydowanie za niski, jeżeli przypomnimy, ile sytuacji bramkowych Stadionowi sobie wypracowali.

Video

Feyenoord 3-1 FC Volendam

W zwycięskim meczu z FC Volendam, Ayase Ueda wpisał się dwukrotnie na listę strzelców.

Live chat

DamianM

ostatnio pisali, że wygwizdywany ciągle jest

Gość

Chyba o to chodzi, że coraz słabiej gra.
Nic nie słyszałem, żeby coś wywinął

DamianM

Czym on podpadł?

Gość

Szymański w Turcji ponoć pogróżki dostaje.
Nieciekawie to wygląda, bo grożą też jego bliskim.
Oby tam był bezpieczny jednak.

DamianM

Holandia to taki rejon, gdzie trzeba ich wyłapywać na 2, 3 lidze, takie fakty. Dobry zawodnik rzadko kiedy przyjdzie, trzeba ubiegać duuuuzo szybciej

Gość

Edouard by tu nie trafił. Nie ten pułap pensji

DamianM

wielka Parma wróćiła do gry

Gość

No nie mam ale mam przeczucie - pewnie u nas by nie grał dużo bo ueda strzela jednak.

Gość

Nie masz pewności, że by tak było. Zobacz Antman. Tak go chcieliście i co on gra w tej Szkocji takiego hiper duper? A taki pewniak.

Gość

odsonne edouard wali brame za bramą w lens - jak ja nienawidze mówić "a nie mówiłem?". Chciałem go w Feye.

DamianM

I remis

Gość

Arsenal juz 2-1

Gość

Ciekawe komu w Norwegii kibicował Eugeniusz Bodo ;-P

Gość

Viking wygrywa - 2 mecze do tytułu.

DamianM

serie a widze znowu na jakiś rekord w meczach bez bramek idzie haha

DamianM

ale historia filmowa byłaby bardziej chyba od Leicester, prawie upadek, kłopoty, niższe ligi, powrót, awans, mistrz. Jak z gry, wiadomo, zmiękną, ale no póki co robi wrażenie w tak silnej lidze

Gość

6 razy

Gość

Nieee no Sunderland jednak wygrywał już mistrza kilka razy.

DamianM

Sunderland nowym Leicester hehe

Gość

feye u21 przerżnął mistrza.

Uczestnicząc w rozmowach na Live Chat potwierdzasz, że zapoznałeś się i akceptujesz jego regulamin.