FCSB

Liga Europy
National Arena

Czw

11.12

21:00

PEC Zwolle

Eredivisie
De Kuip

Sob

06.12

21:00

6:1

Feyenoord 6-1 PEC Zwolle

06.12.2025 22:55; DamianM, 0 komentarzy, Foto @ Feyenoord.nl / Źródło: własne

Feyenoord w sobotni wieczór nie pozostawił żadnych złudzeń. W meczu przed własną publicznością, rozegranym w surowych, jesiennych warunkach na De Kuip, rotterdamski zespół pokonał PEC Zwolle aż 6:1. Bohaterem widowiska został Ayase Ueda, który w fenomenalnym stylu zdobył cztery bramki i po piętnastu kolejkach Eredivisie ma już na koncie osiemnaście trafień.

Spotkanie rozpoczęło się od śmiałych ataków gospodarzy, którzy – z Gonçalo Borgesem w wyjściowej jedenastce – od pierwszych minut narzucili PEC Zwolle własne tempo. Feyenoord, mający w pamięci wymęczone zwycięstwo nad Telstar sprzed tygodnia, tym razem mierzył się z trzynastą drużyną ligi i szybko pokazał, że nie zamierza powtarzać wcześniejszych trudności.

Już po jedenastu minutach trybuny eksplodowały radością. Ayase Ueda świetnie odnalazł się w polu karnym po dograniu Borgesa i z pełnym spokojem wyprowadził Feyenoord na prowadzenie. Dziewięć minut później Japończyk znów znalazł się w odpowiednim miejscu i z zimną krwią podwyższył wynik na 2:0.

Dominacja gospodarzy narastała, a kolejne akcje jedynie potwierdzały, że to będzie wieczór jednego zawodnika. Po nieco ponad pół godzinie gry Ueda został powalony w polu karnym przez Toma de Graaffa. Arbiter Marc Nagtegaal bez wahania wskazał na jedenasty metr. Do piłki podszedł Quinten Timber i mocnym, precyzyjnym strzałem w lewy róg bramki wykorzystał rzut karny, podnosząc wynik do 3:0.

Chwilę przed przerwą padł gol, który śmiało można nazwać ozdobą meczu. Gijs Smal posłał perfekcyjne, efektowne dośrodkowanie, a Ueda – wycofując się i balansując ciałem – zdołał uderzyć piłkę głową w samo okienko. 

Druga połowa nie przyniosła zmiany scenariusza. Gospodarze wciąż grali swoje, a Ueda kontynuował koncert. Po świetnie wykonanym rzucie rożnym Luciano Valente Japończyk ponownie najwyżej wyskoczył w polu karnym i skierował piłkę do siatki, ustalając wynik na 5:0 oraz kompletując swoje czwarte trafienie tego wieczoru.

Dzięki temu wyczynowi Ueda dołączył do wąskiego grona piłkarzy Feyenoordu, którym udało się strzelić cztery gole w jednym meczu Eredivisie. Ostatnim, któremu się to udało, był Georginio Wijnaldum w 2011 roku. Co więcej, napastnik wyprzedził w ligowej klasyfikacji strzelców ubiegłorocznego lidera, Igora Paixão, który zakończył poprzedni sezon z szesnastoma bramkami.

Po siedemdziesięciu minutach Ueda opuścił boisko wśród zasłużonej owacji na stojąco. Zastępujący go Casper Tengstedt od razu mógł wpisać się na listę strzelców, lecz jego pierwsza próba została zatrzymana przez De Graaffa. Nie minęło jednak wiele czasu, a Duńczyk dopiął swego i zdobył debiutancką bramkę dla Feyenoordu, ustalając wynik na 6:0.

Jedynym niepokojącym momentem meczu była kontuzja Sem Steijna. Kapitan Feyenoordu, trzymając się za mięsień dwugłowy uda, musiał opuścić murawę. W jego miejsce pojawił się Ayoub Ouarghi, siedemnastolatek, który w ten sposób zadebiutował w pierwszej drużynie.

W doliczonym czasie gry PEC Zwolle zdobyło honorową bramkę. Po kontrowersyjnym zagraniu Ouarghiego piłkę złapał Wellenreuther, co sędzia zinterpretował jako niedozwolone podanie do bramkarza. Z pośredniego rzutu wolnego Shola Shoretire z bliska wpakował piłkę do siatki. Był to pierwszy ligowy gol PEC w Rotterdamie od 2004 roku.

Feyenoord nie pozostawił wątpliwości, kto tego wieczoru rządził na boisku, odnosząc przekonujące zwycięstwo 6:1. Teraz zespół może skupić się na nadchodzącym wyzwaniu w Europie — czwartkowym starciu wyjazdowym z FCSB w ramach szóstej kolejki Ligi Europy. Stawką tego meczu jest gra w europejskich pucharach na wiosnę, a trzy punkty w Bukareszcie mogą okazać się kluczowe. Stadionowych wspierać będzie komplet ponad czterech tysięcy kibiców, którzy wykupili wszystkie miejsca w sektorze gości.

Skład Feyenoordu: Wellenreuther (K); Lotomba, Ahmedhodžić (46' Kraaijeveld), Watanabe, Smal (62' Bos); Targhalline, Timber, Valente (62' Steijn); Hadj Moussa (C), Ueda (70' Tengstedt), Borges.

Komentarze (0)

Wyniki 15. kolejka

Gospodarz

Gość

Excelsior Rotterdam

0 - 2

FC Groningen

SC Heerenveen

0 - 2

PSV Eindhoven

Fortuna Sittard

1 - 3

Ajax Amsterdam

Heracles Almelo

? - ?

SC Telstar

Feyenoord Rotterdam

6 - 1

PEC Zwolle

FC Utrecht

? - ?

FC Twente

AZ Alkmaar

? - ?

Go Ahead Eagles

FC Volendam

? - ?

NEC Nijmegen

Sparta Rotterdam

? - ?

NAC Breda

Zdjęcie Tygodnia

30-6 grudnia

Feyenoord wywiózł z wyjazdu do Velsen-Zuid komplet punktów, pokonując Telstar 1:2 po trafieniach Ayase Uedy i Anisa Hadj Moussy.

Video

Telstar 1-2 Feyenoord

Po zwycięstwie nad Telstar wielu analityków mimo trzech punktów nie kryło rozczarowania grą Feyenoordu.

Live chat

Gość

2 najgorszych piłkarzy śmie zwalać wine na trenera - van dijk i salah grają gówno cały sezon.

DamianM

Ja pierdykam, ale będzie jutro grubo :D

DamianM

Kapitan Virgil van Dijk i inne kluczowe postacie w szatni są po stronie Mo Salaha.

Chcą zwolnienia Arne Slota.

Gość

ten gol zwolle był pierwszym golem zwolle na de kuip w lidze od maja 2004. Wtedy było 7-1 i kuyt szalał.

DamianM

tak patrze na najlepszych strzelców sezon po sezonie, to ueda jużw grudniu ma wiecej goli niż nie jeden najelspzy strzelec w danym sezonie. Szok. Santi 23, Pelle 23, on to pobije lekko, podejdzie coś pod Pelle 27

Gość

Naliczyłem 46 z młodzieżowymi i reprezentacyjnymi.

Gość

48 z młodzieżowymi trofeami.

DamianM

to jak z tymi golami, różne też sa od Pele po messiego i Ronaldo. Ale pamiętaj, już widziałem legendarny tweet: liga farmerów :))

Gość

Podobno 48

Gość

Messi 40 trofeum klubowe - 44 z reprezentacyjnymi.

Norbi

bo raczej nec pociśnie w volendam

Norbi

całkiem realne dwa remisy jutro fcu z fct i az z gae.

DamianM

No nic, brawo. Teraz popatrzec na inne wyniki, oby coś tam poremisował ktoś czy coś

Norbi

W końcu Bossin powinien też zagrać coś, bo za pewnie się czuje Timon

Gość

9 mecz z rzędu z straconą bramką z chu**wym bramkarzem. Czarna seria trwa

DamianM

co mecz ostatnio coś

DamianM

ten to jest ananas

Gość

Jaki ten wellereuther to debil jest...

Gość

Kolejna kontuzja - watanabe chyba. Nigdy nie może być normalnie.

Norbi

przynajmniej bilans goli podholowali i morale na de klassieker lepsze...

Uczestnicząc w rozmowach na Live Chat potwierdzasz, że zapoznałeś się i akceptujesz jego regulamin.