Feyenoord w sobotnim spotkaniu ligowym ze sc Heerenveen nie będzie mógł jeszcze skorzystać z usług Cyle’a Larina. Kanadyjski napastnik nie rozegrał ani minuty w letnich sparingach i wciąż pracuje według indywidualnego planu treningowego, mającego przywrócić go do pełnej dyspozycji. Dużo bliżej gry jest natomiast Malcolm Jeng – młody zawodnik, który w ostatnich dniach trenował z pełnym obciążeniem i może znaleźć się w kadrze meczowej.
Podczas piątkowej konferencji prasowej trener Robin van Persie podkreślił, że jest zadowolony ze stanu zdrowia piłkarzy powracających ze zgrupowań reprezentacji.
– Wszyscy kadrowicze wrócili w dobrej formie, nikt nie zgłosił urazu. Ci, którzy nie wyjeżdżali na mecze swoich drużyn narodowych, solidnie przepracowali ostatnie dni i również prezentują się bardzo dobrze. Zazwyczaj po kilku dniach wolnego powrót do rytmu treningowego bywa trudny, ale tym razem od razu widziałem u zawodników pełne skupienie. To była dla nas naprawdę udana i intensywna tygodniowa praca – zaznaczył szkoleniowiec.
Van Persie zwrócił jednak uwagę, że w przypadku kilku graczy klub musi uwzględnić zmęczenie po dalekich podróżach.
– Musimy wziąć pod uwagę zawodników, którzy mieli długie loty, takich jak Watanabe, Ayase czy Bos. Dokładnie monitorowaliśmy ich obciążenia i już wcześniej zaplanowaliśmy, jak najlepiej wprowadzić ich z powrotem do rytmu meczowego. Decyzje w tej sprawie ogłosimy jutro – wyjaśnił trener.
Larin jeszcze poza kadrą
Szkoleniowiec odniósł się również do sytuacji Cyle’a Larina.
– Cyle w ten weekend jeszcze nie zagra. W ostatnich tygodniach trenował bardzo niewiele, a w okresie przygotowawczym nie wystąpił ani razu. W nadchodzących dniach będzie kontynuował specjalny program, by jak najszybciej dojść do pełnej formy. Jeśli chodzi o Malcolma Jenga, wygląda dobrze na treningach i istnieje spora szansa, że znajdzie się w składzie na sobotni mecz. Ostateczne decyzje zapadną jednak po piątkowej sesji treningowej – podsumował Van Persie.
Komentarze (0)