Od kilku dni w mediach przewija się duża liczba potencjalnych następców Ronalda Koemana. Podobno jednym z głównych jest Louis van Gaal.
Obecny selekcjoner reprezentacji Holandii dwa i pół roku temu był nominowany jako zmiennik Mario Beena, ale ostatecznie postanowił powiedzieć 'nie'.
Według VI wielce prawdopodobne jest, że Van Gaal ponownie odpowie negatywnie. Inwestorzy z Rotterdamu wierzą jednak, że tym razem będzie inaczej. Pomóc w tym ma Truus van Gaal, żona doświadczonego trenera, która jest zapaloną miłośniczką Feyenoordu.
Komentarze (0)