Feyenoord do tej pory rozegrał trzy mecze towarzyskie przeciwko amatorskim klubom w ramach przygotowań do nowego sezonu, ale zespół Ronalda Koemana jeszcze ani razu nie zwyciężył dwucyfrowym wynikiem. Po czwartkowym ograniu Nieuwleusen (1-6), opiekun rotterdamskiego zespołu przyznał, że istnieje pilna potrzeba pozyskania nowego napastnika.
Według Algemeen Dagblad, Feyenoord ma nadzieję, że uda się to zrealizować w sierpniu, kiedy rynek na dobre się rozkręci. Najlepiej jeżeli byłby to John Guidetti. Atakujący, który w zeszłym sezonie został wypożyczony z Manchesterem City, nadal wraca do zdrowia po zapaleniu nerwu, które dopadło go pod koniec ubiegłych rozgrywek.
I z tego powodu Szwed nie miał praktycznie okazji pokazania się w City, co jest korzystne dla Feyenoordu. Jeżeli rehabilitacja dwudziestolatka potrwa jeszcze kilka tygodni, to według AD przerwa działać będzie na korzyść Portowców. Bo jaki z zainteresowanych klubów będzie chciał zakontraktować niezdolnego do gry zawodnika, a przecież Feyenoord i City wiążą też dobre relacje.
Już za dwa kwalifikacje Ligi Mistrzów i prawdopodobnie w tym czasie nominalnym napastnikiem będzie ktoś z trójki Guyon Fernandez , Mitchell Te Vrede i Anass Achahbar. Przypuszczalnie pierwszym wyborem Koemana będzie ten pierwszy.
Komentarze (0)