W przerwie letniej Feyenoord poważnie starał się o Ricky'ego van Wolfswinkela. Napastnik był bliski przenosin na De Kuip, ale nagle zawodnik FC Basel musiał przejść operację mózgu i transfer się wysypał na ostatniej prostej. Jednak jego nazwisko wciąż znajduje się na liście życzeń klubu.
Na temat poszukiwań nowego napastnika przez Feyenoord De Telegraaf pisze: Na dłuższą metę Arnesen (dyrektor techniczny, red.) Ma dość pomysłów, które mogą przenieść skauting na wyższy poziom. Na krótką metę musi sprowadzić napastnika dzięki swojej sieci i w rekordowym czasie. Ricky van Wolfswinkel był kandydatem numer jeden ubiegłego lata - czytamy.
Gazeta kontynuuje: Zainteresowanie byłym reprezentantem Oranje nadal istnieje, ale napastnik FC Basel dopiero co otrzymał zielone światło, aby ponownie rozpocząć trening i może nie być w stanie wzmocnić Feyenoordu do lata. Nikt nie chce ryzykować po takim urazie. Sam zawodnik chętnie przyszedłby do Rotterdamu, ale jest świadomy, że będzie musiał uzbroić się w cierpliwość.
Komentarze (0)