Feyenoord będzie zmuszony zamknąć część De Kuip podczas najbliższego domowego meczu w europejskich rozgrywkach. UEFA uwzględniła odwołanie klubu jedynie częściowo, przez co wcześniej zawieszona kara została teraz wprowadzona w życie. Chodzi o zamknięcie trybuny Gerarda Meijera, będące konsekwencją incydentów, do których doszło podczas spotkania Ligi Europy z Panathinaikosem 23 października.
Sprawa dotyczyła przede wszystkim blokowania przejść na trybunach oraz odpalania materiałów pirotechnicznych. Oba przewinienia zostały rozpatrzone w tym tygodniu przez organ odwoławczy UEFA, który uznał, że istnieją wystarczające podstawy, by uruchomić wcześniej zawieszoną karę.
W praktyce oznacza to, że podczas jednego meczu Feyenoord będzie musiał zamknąć trybunę Gerarda Meijera. Oprócz tego klub został ukarany grzywną w wysokości 60 tysięcy euro. UEFA nałożyła również drugą karę – częściowe zamknięcie stadionu za użycie pirotechniki – jednak ta została warunkowo zawieszona. Oznacza to, że wejdzie w życie jedynie w przypadku kolejnych naruszeń w ciągu najbliższych dwóch lat.
Dla Feyenoordu decyzja ma wymierne skutki. Część De Kuip pozostanie zamknięta podczas meczu z Celtikiem w fazie ligowej Ligi Europy, natomiast spotkanie ze Sturmem Graz będzie mogło odbyć się przy pełnych trybunach.
– Jeżeli podczas rywalizacji ze szkockim zespołem dojdzie do kolejnych incydentów, kara zostanie automatycznie odwieszona – informuje UEFA. – W takim wypadku część stadionu ponownie zostanie zamknięta przy okazji kolejnego domowego meczu w europejskich pucharach.
Komentarze (0)