Feyenoord oraz spółka zarządzająca Stadionem Feijenoord poinformowały, że nie skorzystają z propozycji renowacji opracowanej przez rotterdamskiego architekta Nanne de Ru. Choć jego plan zakłada gruntowną modernizację De Kuip, klub i stadion podkreślają, że w obecnej sytuacji muszą skupić się na zupełnie innych priorytetach.
W rozmowie z RTV Rijnmond władze jasno zaznaczają, że nie ma obecnie miejsca na współpracę z nowymi podmiotami ani na angażowanie się w dalekosiężne projekty. Jak wyjaśniają dyrektor finansowy Pieter Smorenburg oraz dyrektor stadionu Lilian de Leeuw, nowe koncepcje nie przystają do realiów, w jakich obecnie funkcjonuje Feyenoord.
De Leeuw podkreśla, na czym polega główny problem: – Zawsze trzeba zaczynać od solidnego biznesplanu. Jeśli takiego planu nie ma, nie można wykonywać kolejnych kroków ani wchodzić w koszty związane z przygotowywaniem projektów.
Smorenburg w pełni zgadza się z tym stanowiskiem, dodając: – Czy naprawdę chcemy znów włożyć dziesięć milionów euro w koszty projektowe nowego planu, który być może da się zrealizować, a być może nie?
Największym wyzwaniem jest jednak stan techniczny De Kuip. Obiekt wymaga natychmiastowych prac związanych z betonem, konstrukcją nośną, krzesełkami oraz zapleczem gastronomiczno-sanitarnym. Jak zaznacza De Leeuw, brak działań może mieć poważne konsekwencje – włącznie z zagrożeniem dla wydania pozwolenia na organizację meczów.
Feyenoord deklaruje chęć znaczącego udziału finansowego w modernizacji bieżącej infrastruktury, ale w zamian oczekuje większej kontroli nad stadionem i sposobem jego funkcjonowania.
Propozycja zakładająca dalszą integrację Feyenoordu i Stadionu Feijenoord – która musi jeszcze zostać zatwierdzona przez akcjonariuszy – wzbudza jednak spore dyskusje. Aksjonariusze naciskają, by najpierw przeanalizować alternatywne koncepcje długoterminowe, takie jak projekt Nanne de Ru. Dyrekcja stadionu odpowiada, że na takie analizy po prostu brakuje czasu.
Szacuje się, że aby De Kuip pozostało bezpieczne i spełniało wymogi licencyjne, potrzebne jest około 70 milionów euro. De Leeuw ostrzega: – Nie możemy czekać kolejnych dziesięciu lat.
Również temat budowy nowego stadionu nie wrócił do agendy. Brakuje zarówno przestrzeni, jak i środków, a wcześniejszy projekt nowego obiektu został ostatecznie odrzucony w 2022 roku. Smorenburg tłumaczy, że na tym etapie najważniejsze jest ustabilizowanie fundamentów funkcjonowania obiektu: – Najpierw musimy zadbać o to, by naprawdę działać jako jedna organizacja i by obecne udogodnienia spełniały wszystkie wymagania. Dopiero gdy te warunki zostaną spełnione, będzie można myśleć o planach średnio- i długoterminowych.
Komentarze (1)
zolwik
Super, bo przez chwilę się martwiłem.