Feyenoord i Quinten Timber mają w tym tygodniu ponownie usiąść do rozmów na temat przyszłości pomocnika, którego kontrakt wygasa latem 2026 roku. Kluczowe pytanie brzmi: co dalej? Obie strony, mimo ponad półtorarocznych negocjacji, nie zbliżyły się do porozumienia nawet o krok. Sytuacja ta od dłuższego czasu wywołuje napięcie wokół zawodnika – informuje Voetbal International.
Pierwsze rozmowy rozpoczęły się w maju 2024 roku i już wtedy dało się odczuć, że łatwo nie będzie. Według źródeł z Feyenoordu, Timber miał kilkakrotnie otrzymać możliwość przedłużenia umowy na warunkach przedstawionych przez klub. Z kolei otoczenie zawodnika przekonuje, że ze swojej strony również składało różne kontrpropozycje, lecz wszystkie miały zostać odrzucone.
To wzajemne odbijanie piłeczki stopniowo podnosiło temperaturę negocjacji, choć obie strony deklarowały, że są zainteresowane dalszą współpracą.
Spór o szczegóły rocznego przedłużenia
Największa różnica zdań dotyczy warunków ewentualnego rocznego przedłużenia. Timber jest skłonny podpisać nową umowę, ale tylko wtedy, gdy otrzyma odpowiednie wynagrodzenie – w jego opinii adekwatne do utraty potencjalnej premii za odejście jako wolny zawodnik. Feyenoord uważa jednak, że żądania finansowe są zbyt wygórowane, zwłaszcza biorąc pod uwagę historię urazów piłkarza.
Wewnętrzna refleksja po kontrowersyjnej decyzji
Na polu relacji doszło tego lata do kolejnego spięcia. Feyenoord zdecydował się odebrać Timberowi opaskę kapitańską, zakładając, że piłkarz odejdzie w trakcie letniego okna. Ostatecznie jednak żaden odpowiedni ruch transferowy się nie pojawił, a decyzja uderzyła w zawodnika i została negatywnie odebrana przez ludzi z piłkarskiego środowiska.
W klubie coraz częściej słychać głosy, że sprawę można było rozwiązać w bardziej elegancki sposób. W międzyczasie Feyenoord rozgląda się za alternatywami w kadrze, a możliwość zimowej sprzedaży pomocnika jest coraz poważniej omawiana. Sytuacja utknęła więc w martwym punkcie – klub potrzebuje jasności: albo Timber przedłuża umowę, albo zostaje sprzedany zimą, albo odejdzie latem 2026 roku za darmo.
Sam zawodnik analizuje sytuację nie tylko perspektywy sportowej w Rotterdamie, ale również swoją pozycję w reprezentacji i nadchodzące mistrzostwa świata.
Pat i rosnące poczucie końca współpracy
Po półtora roku bezowocnych rozmów obie strony znalazły się w klasycznej patowej sytuacji. Co znamienne, mimo że na początku deklarowały wspólną chęć kontynuowania współpracy, dziś wydają się coraz bardziej od siebie oddalać. Wszystko wskazuje na to, że Timber wchodzi w ostatnie tygodnie lub miesiące swojej przygody z Feyenoordem, a ostateczne rozstrzygnięcie może zapaść już tej zimy.
Komentarze (0)