Feyenoord zamknął rok finansowy 2017-2018 zyskiem netto w wysokości 11,6 mln euro. Można to odczytać w raporcie rocznym 2017-2018 , opublikowanym dzisiaj przez klub. Feyenoord osiągnął także rekordowy obrót w wysokości 99,4 milionów euro w zeszłym sezonie. Już siódmy rok z rzędu osiągnięto dodatni wynik finansowy.
Wzrost kapitału własnego
W wyniku pozytywnego wyniku, Feyenoord, kontynuując pozytywne wyniki w ciągu ostatnich sześciu sezonów, po raz kolejny zdołał zwiększyć kapitał własny. Kapitał akcyjny wzrósł w ciągu roku obrotowego z 24 milionów euro do 31,6 milionów euro w dniu 30 czerwca 2018 roku.
Rekordy
Obroty w minionym sezonie wyniosły 99,4 miliona euro, co czyni go najwyższym w historii klubu. Wzrost obrotów, który w zeszłym sezonie wynosił 68,7 milionów euro, wynika głównie z udziału w Lidze Mistrzów UEFA i związanych z tym dodatkowych dochodów. A także zysk z meczów domowych Pucharze KNVB. Przychody z partnerstwa i merchandisingu także wzrosły w minionym sezonie.
Część dochodów Feyenoord wydał na inwestycje w nowe centrum szkoleniowe dla pierwszego zespołu, inwestycje w nowy kompleks młodzieżowy, który jest już w budowie, transfery i odkupienie części udziałów od grupy inwestycyjnej Vrieden van Feyenoord.
Jan de Jong: Super liczby
Super liczby, które pokazują, ile można zyskać grając w Lidze Mistrzów. Wtedy masz zagwarantowaną najwyższą nagrodę finansowo. Zyskaliśmy niemal 100 milionów euro - mówi z dumą dyrektor generalny. - Ale ogólnie gra w europejskich pucharach jest atrakcyjna pod względem finansowym. Więc ze względu na status Feyenoordu, niezbędna i bardzo ważna do dalszego rozwoju. W Feyenoordzie zawsze bierzemy pod uwagę, że możemy nie grać w Europie i jeśli rzeczywiście się nie uda, nie będziesz miał od razu problemów finansowych - dodał.
Ponieważ zespół nie zakwalifikował się do europejskich pucharów w tym sezonie, obrót w bieżącym roku piłkarskim wyniesie około 68 milionów euro. Niemniej Feyenoord spodziewa się również pozytywnego wyniku operacyjnego w sezonie 2018-2019, a więc ósmym roku z rzędu.
Komentarze (0)