Feyenoord Rotterdam sprzeda do Leeds United Luisa Sinisterrę za 25 milionów euro, a dzięki bonusom, kwota ta może wzrosnąć o kolejne pięć milionów. Według De Telegraaf, w Feyenoordzie są niemalże przekonani, że premie zostaną faktycznie wypłacone przez Anglików. Portowcy dogadali się tak, że nie powinno być problemów z żadnym zapisem. Ale to nie wszystko, ponieważ jak się okazuje, Feyenoord wynegocjował nawet procent odsprzedaży, więc łącznie Kolumbijczyk może zostać sprzedany za ponad 30 milionów euro.
Z klubu za piętnaście milionów plus dwa w bonusach odszedł już Tyrell Malacia do Manchesteru United, więc już po zaledwie dwóch sprzedażach, Feyenoord notuje najlepsze okno transferowe w historii klubu, jeśli chodzi o zyski. Ze sportowego punktu widzenia, przed klubem teraz dużo pracy, żeby sprowadzić odpowiednich następców, ale największym zyskiem jest jednak to, że klub został uwolniony od finansowych zmartwień i może wejść w nowy sezon jako 'zdrowy klub'.
Szachista Te Kloese
Jak już wiemy, Feyenoord po piętnastu latach pobije swój transferowy rekord sprzedażowy. Dotychczas na pierwszym miejscu plasował się Dirk Kuyt, który w 2007 roku został sprzedany do Liverpoolu za 18 milionów euro. Jak się okazuje, nowy rekord to po części zasługa dyrektora generalnego Dennisa te Kloese.
Po Tyrellu Malacii (za 15 milionów euro + 2 miliony premii do Manchesteru United), Sinisterra będzie drugim dużym transferem Feyenoordu w tym sezonie. Jak już pisaliśmy wyżej, reprezentant Kolumbii odchodzi za 25 milionów euro plus 5 w bonusach oraz procent z odsprzedaży. - To, że Feyenoord może teraz zainkasować około 30 milionów, ma wiele wspólnego z ostatnim finałem Conference League i rolą dyrektora generalnego Dennisa te Kloese - wyjaśnia De Telegraaf.
Te Kloese był ściśle zaangażowany w transfery po tym, jak dyrektor techniczny Frank Arnesen musiał ustąpić z powodów zdrowotnych. - Te Kloese sam prowadził negocjacje z Leeds United i według Anglików grał twardo. Grał w szachy na kilku planszach, bo Everton też był w wyścigu o Sinisterrę. To doprowadziło do tego, że Feyenoord zainkasował naprawdę duże pieniądze. W zeszłym tygodniu miał podobną rolę w rozmowach z Manchesterem United na temat sprzedaży Malacii - dodano na łamach gazety.
Feyenoord jako klub w końcu wychodzi na finansową prostą i jeśli utrzymany zostanie trend, klub co okienko będzie mógł inwestować tylko więcej i więcej. Sam Sinisterra jest twarzą zmiany, która rozpoczęła się wraz z powołaniem na trenera Arne Slota. Feyenoord tworzy wartość na rynku transferowym z młodymi zawodnikami i ofensywnym futbolem.
Nie jest tajemnicą, że w przypadku braku lukratywnych kontraktów telewizyjnych Ajax, AZ, Feyenoord i PSV mają dwie drogi do zarobienia dużych pieniędzy: udział w Lidze Mistrzów lub sprzedaż zawodników. W latach 2010-2020 Feyenoord pozostawał daleko w tyle za innymi czołowymi klubami w tym drugim obszarze. Ajax zanotował w oficjalnych rocznych danych prawie sto osiemdziesiąt milionów euro na rynku transferowym. AZ spieniężył około osiemdziesięciu milionów, a PSV zaliczyło zysk w wysokości 26 milionów. A Feyenoord? To było ponad 6,5 miliona na czerwono.
Ta niepokojąca sytuacja okazała się powodem to wielkich zmian w Feyenoordzie. Nowa Akademia, nowy skauting, wiele innych odświeżonych obszarów klubu, a przede wszystkim posadzenie u steru trenera Arne Slota. Nie minęło przecież wiele czasu, a efekty ciężkiej pracy już widzimy i wszystko w końcu zdaje się zmierzać w odpowiednim kierunku.
Komentarze (0)