Feyenoord Rotterdam uniknął kompromitacji i ostatecznie pokonał Dritę 3-2. Fatalne błędy Leroya Fera poskutkowały tym, że długo utrzymywało się prowadzenie gości, ale losy odmienił oficjalnie debiutujący na De Kuip, Guus Til. Pomocnik zdobył trzy fantastyczne bramki i w pojedynkę zapewnił awans do kolejnej rundy.
Feyenoord mecz rozpoczął bardzo dobrze i bardzo szybko mógł objąć prowadzenie, ale strzał Orkuna Kökcü zatrzymał się na poprzeczce. Niedługo później świetną okazję miała również FC Drita, ale Astrit Fazliu nie wykorzystał błędu Leroya Fera.
W siódmej minucie Feyenoord objął prowadzenie. Głębokie dośrodkowanie w pole karne, gdzie piłką znajduje Bryana Linssena, a ten doskonale obsługuje Tila, który niemal z linii bramkowej pakuje piłkę do bramki. Wszystko wskazywało, że będzie to spokojny wieczór, ale nagle sytuacja zaczęła się komplikować.
Pięć minut później goście wyrównali, chociaż akcja wyglądała niewinnie. Jeden z piłkarzy zagrywał piłkę w pole karne z prawej strony, ta zamiast być wybita przez Fera, odbiła się od jego nogi, po czym trafiła do Marko Simonovskiego. A ten z bliskiej odległości zamienił prezent na gola. Niedługo potem Fer znowu w roli głównej. Obrońca Drity popisuje się dalekim zagraniem z własnej połowy za linię obrony Feyenoordu. Tam operował Leroy, który wyskoczył, żeby wybić piłkę, ale tak wybił, że ta znalazł się pod nogami Fazliu, który po drodze ograł jeszcze Bijlowa i trafił na 1-2. W pozostałej części pierwszej połowy Feyenoord próbował, ale goście się zamurowali i zaczęli grać na czas i symulować.
Po przerwie Feyenoord podwyższył tempo, co skutkował szansami Luisa Sinisterry i Tila. Ten ostatni zmarnował ogromną szansę na początku, ale później się zrehabilitował. Senesi znakomicie dośrodkowuje w pole karne, Til wyskakuje najwyżej i efektownie pokonuje bramkarza rywali.
Czas nieubłaganie uciekał, Feyenoord atakował, Drita liczyła tylko na kontrataki, ale na straży stał Bijlow. Zwłaszcza Arbnor Muja się nie popisał, bo wyszedł sam na sam, a nie trafił nawet w bramkę.
Gdy wszystko wskazywało na dogrywkę, Feyenoord trafia na początku doliczonego czasu gry. Z rzutu rożnego dośrodkował Haps, powstało niemałe zamieszanie, w którym najlepiej odnalazł się Til i skompletował hattricka. Tym samym zapewnił też awans bez konieczności grania dogrywki. Na De Kuip wybuchła wielka radość, ale ulga też była odczuwalna.
Feyenoord - FC Drita 3-2 (1-2)
7' Guus Til 1-0
12' Marko Simonovski 1-1
16' Astrit Fazliu 1-2
67' Guus Til 2-2
90' Guus Til 3-2
Feyenoord: Bijlow; Pedersen (83' Haps), Fer, Senesi, Malacia; Kökcü, Toornstra, Til; Jahanbakhsh (62' Bozenik), Linssen, Sinisterra
Wyświetl ten post na Instagramie.
Komentarze (0)