Feyenoord Rotterdam pokonał 1-3 (4-6 w dwumeczu) SlavięP Praga i zameldował się w półfinale Ligi Konferencji. Bohaterem spotkania został Cyriel Dessers, ale bohaterami są wszyscy. To Arne Slot jest bohaterem, bohaterem jest jego zespół. Na przekór wszystkim, ekipa z Rotterdamu jest już półfinale tych rozgrywek.
Jako pierwsza do ataków przystąpiła Slavia po kilkunastu sekundach, ale dobrze piłkę obronił Marciano. Niedługo po tym, bo już w 2 minucie, Feyenoord wyszedł na prowadzenie. Nieporozumienie między Ousou i Kacharabą wykorzystał Dessers, który wyszedł sam na sam z bramkarzem i płaskim strzałem pokonał golkipera Slavii. Czesi natychmiast wzięli się za odrabianie strat i szukali każdej sposobności, żeby tylko doprowadzić do remisu.
Jak chociażby w 9. minucie, Slavia niebezpiecznie znalazła się przed bramką, ale strzał Oscara ostatecznie nie stanowi problemu dla Marciano. Ostatecznie jednak gospodarze doprowadzili do remisu już po kwadransie gry. Chociaż większość w tej akcji odegrał Kökcu, który chciał zagrać do Marciano, ale zrobił to zbyt delikatnie i do piłki dopadł Traore. A ten bez problemu pokonał bramkarza Feyenoordu.
I od tej pory przyjezdni mieli spore problemy ze sposobem gry Slavii, która pozostawiała niewiele miejsca na przeprowadzenie akcji, a sama co chwilę była pod bramką Feyenoordu. Zwłaszcza okolice 30. minuty to brak jakiejkolwiek składnej akcji ze strony Portowców, celnego, otwierającego podania. Było za to sporo indywidualnych błędów. Samo spotkanie było bardzo dynamiczne i nie brakowało konkretnego tempa.
Pytanie tylko brzmiało, na ile piłkarzom starczy sił, żeby na takim gazie grać. Feyenoord szukał jeszcze miejsca, żeby coś sobie wypracować przed przerwą, ale nic się już nie udało, chociaż na sam koniec dużą okazję mieli Dessers i Kokcü, ale Slavia wyszła z tego obronną ręką. Do przerwy pozostało 1-1.
Druga połowa nie najlepiej rozpoczęła się dla Feyenoordu. Po blisko dziesięciu minutach Arne Slot musiał dokonać wymuszonej zmiany. Kontuzjowanego Toornstrę zmienił Patrik Walemark. Po godzinie gry doczekaliśmy się. Dessers bezlitośnie wykorzystuje błąd Mandousa, kiwa go i pakuje piłkę do bramki. Dla Belga była to tym samym już czwarta bramka we wszystkich meczach ze Slavią. Od 70. minuty Feyenoord pomału myślał już o obronie prowadzenie, a świadczyć o tym mogła zmiana Nelsona na Jorrita Hendrixa.
Slavia od starty bramki miała już duże trudności z przebiciem się przez rotterdamski mur. Feyenoord za to cierpliwie rozgrywał i bronił, nie pozwalając rywalom na zbyt wiele. Ale to sam Feyenoord w 78. minucie podwyższył na 1-3. Hendrix głębokim podaniem uruchomił Sinisterrę, a niewidoczny do tej pory Kolumbijczyk dopełnił dzieła zniszczenia. W 81. minucie Dessers mógł skompletować hattricka, ale tym razem w sytuacji sam na sam zatrzymał go Mandous. Pod koniec z boiska zeszli Geertruida i Sinisterra, a weszli na nie Pedersen i Linssen. Gospodarze kończyli mecz w dziesiątkę, kiedy czerwoną kartkę w doliczonym czasie gry zobaczył Taras Kaczaraba.
Feyenoord utrzymał prowadzenie do końca i melduje się w półfinale!!! FEYENOORD!
Slavia Praga - Feyenoord 1-3 (1-1)
2' Cyriel Dessers 0-1
14’ Ibrahim Traoré 1-1
59’ Cyriel Dessers 1-2
78' Luis Sinisterra 1-3
Feyenoord: Marciano; Geertruida (82' Pedersen), Trauner, Senesi, Malacia; Kökçü, Aursnes, Toornstra (55’ Walemark); Nelson (67’ Hendrix), Dessers en Sinisterra (82' Linssen)
Wyświetl ten post na Instagramie
Komentarze (0)