Feyenoord od zwycięstwa rozpoczął edycję Ligi Europy w sezonie 2016/2017 pokonując na De Kuip 1-0 Manchester United. Zwycięskiego gola na wagę trzech punktów zdobył Tonny Vilhena z podania Nicolai Jørgensena w 79 minucie.
Portowcy od samego początku przystąpili do tego spotkania bardzo skoncentrowani, bo już w 9 minucie meczu Jens Toornstra stanął przed szansą uzyskania prowadzenia dla Feyenoordu, ale jeden z obrońców Manchesteru zablokował jego strzał wślizgiem. Z minuty na minutę Feyenoord się rozpędzał w swoich atakach, to atakował Steven Berghuis, to Tonny Vilhena, odpowiedź na wzmożone akcje Feye nastąpiła ze strony United po kwadransie, kiedy to Paul Pogba uderzał z rzutu wolnego na bramkę Brada Jonesa, ale australijski golkiper nie dał się zaskoczyć i obronił ten strzał. Ekipa Jose Mourinio kolejny groźny atak przeprowadziła w 24 minucie, a rozegrał go duet Matteo Darmian i Anthony Martial, który uderzał futbolówkę z pola karnego, ale nie wiele się myląc obok prawego słupka bramki Brada Jonesa.
Gdy wydawało się, że podopieczni portugalskiego coacha wzięli sprawy w swoje ręce i to oni będą dalej prowadzić wzmożone ataki, okazało się, że zawodnicy Gio wcale nie oddali inicjatywy gościom i w 40 minucie mogli, a nawet powinni prowadzić 1-0, bo dogodną szansę na gola zmarnował Jens Toornstra, który otrzymał dokładne podanie, ale strzelił nad poprzeczką hiszpańskiego bramkarza. Tak więc do przerwy stan bramkowy nie uległ zmianie i było 0-0.
Z kolei po przerwie pierwsi do głosu doszli przyjezdni, ale ani Ander Herrera, ani Paul Pogba nie byli wstanie pokonać Brada Jonesa. Feyenoord z kolei za sprawą Karima El Ahmadiego próbował znaleźć swoją szansę na trafienie numer jeden w tym spotkaniu, ale także bez lepszych efektów.
Widać, że jedna jak i druga drużyna szuka swoje szansy bramkowej, w ekipie Manchesteru United najbardziej aktywny okazuje się Paul Pogba, w końcu jest najdroższym zawodnikiem biegającym po boisku De Kuip w tym pojedynku. A w ekipie Portowców ugrać punkty próbuje Dirk Kuyt, Nicolai Jorgensen czy Bilal Basacikoglu, ale ani jeden z nich nie potrafi pokonać De Gei.
W końcu przed wielką szansą prowadzenia w tym spotkaniu staję sam Zlatan Ibrahimović, który uderza w 75 minucie głową, ale strzela obok lewego słupka bramki australijskiego bramkarza. Dwie minuty później były zawodnik PSV, Memphis Depay oddaje mocne uderzenie, ale defensywa Feye zatrzymuje ten strzał i wynik meczu nie ulega zmianie do 79 minuty, kiedy to Nicolai Jorgensen ma dobre pole widzenia i dośrodkowuje po ziemi w pole karne do nadbiegającego Tonnego Vilheny, a ten z całym impetem uderza na bramkę strzeżoną przez hiszpańskiego bramkarza pokonując go.
Manchester szuka cały czas swojej szansy na gola, przed taką w 83 minucie stanął ponownie Memphis Depay, który uderza za pola karnego i nic, tak samo jest w przypadku Chrisa Smallinga trzy minuty później czy Ashleya Younga dwie minuty później. Nikt dzisiaj nie może pokonać Brada Jonesa i okazuje się to faktem, gdy hiszpański arbiter Jesus Gil Manzano kończy te zawody co powoduje wielki szał radości dla fanów Feyenoordu.
Feyenoord – Manchester United 1-0
79’ 1-0 Vilhena
Sędzia: Jesús Gil Manzano (Esp.)
Żółta kartka: Van der Heijden
Składy:
Feyenoord: Jones; Karsdorp (90’ Nieuwkoop), Botteghin, Van der Heijden, Kongolo; El Ahmadi, Kuyt, Vilhena; Berghuis (68’ Basaçikoglu), Jørgensen, Toornstra.
Manchester United: De Gea; Darmian, Bailly, Smalling, Rojo; Schneiderlin, Herrera, Mata (63’ Young) , Pogba; Martial (63’ Depay), Rashford (63’ Ibrahimović).
Komentarze (1)
zolwik
za mocny* ale to zrozumiale emocje heh ;p jest lepiej niz myslalem nic tylko sie napic ;p
FEYENOORD!!! troche razilo mnie to oddalenie sektoru od boiska no ale trudno juz nic mi nie popsuje humorku ;p