Leo Beenhakker, John de Wolf i Regi Blinker widzą Henka Frasera jako następcę Giovanniego van Bronckhorsta. Sam zainteresowany też widzi siebie na tej pozycji. Nie wyklucza on też objęcia PSV, jeśli pojawiłaby się taka opcja.
- Mam ciepłe relacje z Feyenoordem - przyznaje obecny boss Vitesse Arnhem, sobotniego rywala Portowców. - Każdy to wie. Ale skupiam się tylko na Vitesse. Dla nas ważne jest, aby nadążyć za czołówką. A ostatnio nie idzie nam za dobrze. To cena za wymagające mecze w europejskich pucharach. Do końca roku musimy nadrobić straty - dodaje zawodnik Feyenoordu w latach 1990-1999.
- Feyenoord to wymarzona praca. Nie zaprzeczę temu. Pracowałem również w PSV przez dwa lata. To także czołówka. Chciałbym w przyszłości poprowadzić oba kluby. Kiedy kończy się nasz mecz (Vitesse, red.) od razu patrzę na wynik Feyenoordu, ADO Den Haag (trenował ten klub, red.) i PSV - zdradził na koniec mistrz z Feyenoordem z 1999 roku.
Komentarze (0)