Z początkiem nowego roku wszystkie działania Dirk Kuyt Foundation zostaną formalnie przeniesione pod skrzydła Feyenoord Foundation. Oznacza to, że inicjatywy fundacji będą kontynuowane bez przerw i zmian, lecz już w strukturze społecznej działalności Feyenoordu, z De Kuip jako główną bazą operacyjną. Dirk Kuyt pozostanie aktywnie zaangażowany w projekty, które dotąd firmował swoim nazwiskiem.
Dwadzieścia lat temu były kapitan i klubowa legenda Feyenoordu, Dirk Kuyt, powołał do życia fundację, której misją było wspieranie sportu (także sportu dostosowanego) dla osób z niepełnosprawnością. Od samego początku celem organizacji było tworzenie przestrzeni, w której każdy – niezależnie od ograniczeń – może czerpać radość z aktywności fizycznej.
Jak podkreśla Kuyt: – Kiedy w 2005 roku zakładałem fundację, zależało mi przede wszystkim na tym, aby osoby z niepełnosprawnością intelektualną lub fizyczną mogły cieszyć się sportem dokładnie tak samo, jak ja przez całą swoją karierę. Aby móc realizować tę misję także w długiej perspektywie, połączenie sił z Feyenoordem jest naturalnym i logicznym krokiem. Cieszymy się, że razem możemy nadal działać na rzecz naszej społeczności.
Ruud van der Knaap, dyrektor komercyjny Feyenoordu, wyjaśnia, że projekty Dirk Kuyt Foundation zostaną włączone do struktur Feyenoord Foundation, która pełni rolę fundamentu społecznej strategii klubu. – Wyznaczyliśmy sobie między innymi cel, aby jak największą liczbę osób w naszym regionie – Wielkim Rotterdamie – oraz wśród naszych kibiców inspirować i wspierać w prowadzeniu zdrowego trybu życia – podkreśla.
Van der Knaap dodaje, że integracja obu organizacji otworzy nowe możliwości: – Przejmując istniejące projekty Dirk Kuyt Foundation, możemy dalej je rozwijać w ramach naszej organizacji. Jednocześnie połączenie naszych działań pozwoli nam uczynić dotychczasowe programy jeszcze bardziej inkluzywnymi, ponieważ dzięki tej fuzji zyskujemy dostęp do sieci partnerów, z którymi do tej pory nie współpracowaliśmy. To rozwiązanie korzystne dla obu fundacji, ale przede wszystkim – ogromna wartość dla osób, którym te projekty służą.
Komentarze (0)