Dzisiejszy mecz Zorii Ługańsk z Feyenoordem na Stadionie Dynama im. Walerego Łobanowskiego w Kijowie obejrzy ledwie dwustu kibiców. Setka fanów przyjechało z Rotterdamu i tyle samo ma być obecnych fanów ze wschodniej Ukrainy.
- Trudno mi sobie wyobrazić, że ludzie z Ługańska pojadą do Kijowa, biorąc pod uwagę warunki w jakich będzie rozgrywany mecz - powiedział dla Telegraaf dyrektor generalny Feyenoordu, Eric Gudde.
Pojedynek między Zorią i Feyenoordem został przeniesiony do stolicy z powodu sytuacji wojennej na wschodzie kraju.
Komentarze (2)
Norbi
Dokładnie Feye, bo nawet ja bym się wybrał nawet na drugą stronę Polski, ale chcieli 200-300 kibiców na meczu bez przyjezdnych to mają i zarobią wielkie kokosy. W Ługańsku bomby lecą, a oni (Zoria) mają grać mecz w LE. Feyenoord staje przed sporą szansą na awans, bo psychika zawodników Zorii musi być nieźle rozdarta, dlatego trzeba wygrać dwumecz.
Feye
To jest paranoja z grą w Kijowie tego meczu, z pewnością w Polsce było by o wiele więcej ludzi na tym meczu.