Feyenoord podjął konkretne kroki w sprawie wzmocnienia ofensywy i oficjalnie zgłosił się do KRC Genk z ofertą za Hyeon-gyu Oha. 24-letni napastnik z Korei Południowej jest poważnym kandydatem do wzmocnienia linii ataku w zespole Robina van Persiego, jednak belgijski klub nie zamierza nawet rozważać jego sprzedaży – informuje portal HLN.be.
Rotterdamczycy byli gotowi wyłożyć aż 10 milionów euro za napastnika, który do Genku trafił z Celticu zaledwie rok temu za 2,7 miliona euro. Mimo tak atrakcyjnej oferty, Genk stanowczo ją odrzucił. Klub z Limburgii widzi w Ohu podstawowego napastnika na nadchodzący sezon i nie chce słyszeć o jego odejściu.
Dotychczas Koreańczyk pełnił głównie rolę rezerwowego, ustępując miejsca w hierarchii Nigeryjczykowi Tolu Arokodare. Sytuacja jednak uległa zmianie – Arokodare przenosi się za pokaźną sumę do Arabii Saudyjskiej, co sprawia, że Koreańczyk z południa ma zostać nowym numerem jeden w ataku Genku.
Wszystko wskazuje na to, że Feyenoord jest zdeterminowany, by sprowadzić nowego napastnika jeszcze przed startem nowego sezonu. Po odejściu Santiago Gimeneza zespół potrzebuje świeżej siły ofensywnej, a dotychczasowi kandydaci – Julián Carranza i Ayase Ueda – nie przekonali jeszcze, że są w stanie w pełni wypełnić lukę po Meksykaninie. Alternatywą dla Oha pozostaje Rômulo, napastnik tureckiego Göztepe, który również znajduje się na radarze działaczy z De Kuip.
Komentarze (0)