Przed zimową przerwą Feyenoord zmierzy się z PSV w niedzielne popołudnie. Obrona zespołu z Eindhoven będzie musiała stawić czoła świetnie dysponowanemu atakowi rywali. Igor Paixão i Anis Hadj Moussa w ostatnich tygodniach skutecznie utrudniali życie bocznym obrońcom przeciwników, a Santiago Gimenez, od czasu powrotu do gry, regularnie wpisuje się na listę strzelców. Jeśli decyzja będzie należała do Meksykanina, ofensywny tercet Feyenoordu pozostanie nienaruszony po przerwie zimowej.
- Chciałbym zostać do lata, aby dokończyć sezon. Latem sytuacja jest inna – masz czas na przygotowania, drużyna się formuje, a ty zaczynasz od zera. Teraz natomiast jesteśmy w środku sezonu, w trakcie rywalizacji i procesu budowania zespołu - powiedział Santiago Gimenez w wywiadzie dla Fox Sports Radio.
- Jeśli to zależałoby tylko ode mnie, zostałbym tutaj przez cały sezon, bo jestem szczęśliwy w Feyenoordzie. Ale istnieją okoliczności, które mogą to zmienić. Nie wykluczam żadnego scenariusza, ale podkreślam, że obecnie jestem tu szczęśliwy – dodał Gimenez, podkreślając swoje pragmatyczne podejście.
- Na szczęście udało mi się dobrze zregenerować po kontuzji. Miałem dwie opcje: poddać się lub spróbować wyciągnąć z tej sytuacji coś pozytywnego. Wybrałem to drugie i myślę, że przyniosło to efekty. To rezultat ciężkiej pracy, którą wykonaliśmy.
Spekulacje na temat potencjalnego transferu zimowego pojawiły się po wypowiedzi ojca zawodnika. Chaco Gimenez zasugerował, że wiele czołowych klubów interesuje się jego synem i w nadchodzących miesiącach można spodziewać się ważnych decyzji. Santiago szybko zdementował jednak wszelkie domysły. - Jestem cierpliwy. Mam kontrakt z Feyenoordem. W ostatnim okienku transferowym zdecydowaliśmy, że zostaję na kolejny sezon, do lata. Co będzie dalej, pozostawiam w rękach Boga.
Komentarze (0)