Giovanni van Bronckhorst, trener Feyenoordu był bardzo, bardzo szczęśliwy po wygraniu w półfinale z AZ Alkmaar (3-1). - Cieszę się, że doszliśmy do finału - mówił Gio po meczu. - Osiągnięcie tego etapu jest fantastyczne, ale jeszcze nie mamy w rękach pucharu. Tej nocy możemy się cieszyć, ale od jutra (dziś) zaczynamy poważnie myśleć o meczu ligowym z Cambuur - dodaje trener.
- W pierwszej połowie graliśmy bardzo dobrze. Stworzyliśmy wiele okazji, które umożliwiłby zdecydowanie o losach meczu już wcześniej, ale niestety nie wpadło - żałuje Gio, który był wręcz przerażony, gdy goście wyrównali dwadzieścia sekund po wyjściu z szatni. - Byliśmy zaskoczeni, niedługo AZ miało nawet okazję na 1-2, ale walczyliśmy i wróciliśmy do gry.
- Ten wynik doda nam pewności siebie na najbliższe tygodnie. Musimy się teraz skupić na lidze, począwszy od niedzielnego meczu z Cambuur. Na finale skupimy się w kwietniu - podsumował opiekun Feyenoordu.
Komentarze (0)