Giovanni van Bronckhorst był szczególnie zwiedziony po haniebnej porażce z AS Trencin (4-0). Według trenera, niewiele można powiedzieć o wyniku. - Przegraliśmy zasłużenie - przyznaje szczerze. - Powiedziałem wcześniej, że my sami będziemy naszym największym przeciwnikiem i tak też się tym to skończyło - dodał Gio.
Trener nie poznawał swojego zespołu w pierwszej połowie, po której gospodarze prowadzili już 3-0. - Nie graliśmy w sposób, w jaki potrafimy i pokazywaliśmy już na arenie międzynarodowej. A mogliśmy stracić jeszcze więcej bramek. Nikt nie zagrał na swoim poziomie. Zagraliśmy znacznie poniżej dolnej granicy - kontynuuje bez żadnych usprawiedliwień trener.
- Szanse na awans mamy małe, ale wciąż jesteśmy w grze. Zawsze jest szansa. To będzie bardzo trudne, ale przynajmniej ważne jest, aby zaprezentować się inaczej. Lepiej. Znacznie lepiej - podsumował Van Bronckhorst.
Komentarze (0)