Pep Guardiola tylko się uśmiechnął, gdy został zapytany na konferencji prasowej przed meczem z Feyenoordem o to, czy zamierza podążyć drogą José Mourinho, który w ubiegłym sezonie oszczędził kilku zawodników na spotkanie na De Kuip. - Jesteśmy Manchester City. Musimy wygrywać z silnymi rywalami, by zdobyć szacunek w Europie. Feyenoord ma przecież więcej europejskich tytułów niż Manchester City - tak powiedział Hiszpan, który odniósł się do historii, uznając ją również za istotną.
Szkoleniowiec oczywiście był bombardowany odpowiedziami, że City dysponuje chociażby dużo większym budżetem. - Ale ja nie mówię, że jesteśmy lepsi niż Feyenoord. Mam duży szacunek do Feyenoordu. Nawet z moich poprzednich klubach zauważyłem, że każdy wyjazdowy mecz w Lidze Mistrzów jest trudny. Wraz z pierwszym gwizdkiem sędziego zobaczymy, która drużyna jest obecnie lepsza -mówi Guardiola.
Były wybitny piłkarz, który dwukrotnie z FC Barceloną triumfował w tych rozgrywkach, doskonale orientuje się w temacie Feyenoordu. - Wiem, że Feyenoord po wielu latach wywalczył w poprzednim sezonie mistrzostwo i udział teraz w Lidze Mistrzów jest dla nich bardzo ważny. Widziałem wiele ich meczów. Grają typowy holenderski futbol, na którym sam się wychowywałem. Dobrze zorganizowana gra z aktywnymi skrzydłami.
- Ronald Koeman powiedział mi, że atmosfera jest nieporównywalny z atmosferą na innych stadionach. Nie będziemy mieli łatwo, ale nie mogę się doczekać, aby rozpocząć walkę w Lidze Mistrzów tutaj w Rotterdamie.
Komentarze (0)