John Guidetti pozostawił po sobie ogromne wrażenie, kiedy był wypożyczony z Manchesteru City do Feyenoordu. Ale według 28-letniego Szweda, wspomniany rok nie był dla niego najlepszy.
- Wiele osób prawdopodobnie uważa, że mój sezon w Feyenoordzie był moim najlepszym rokiem w mojej karierze - powiedział Guidetti dla Aftonbladet. Przypomnijmy, że napastnik w sezonie 2011-2012 zdobył dwadzieścia bramek, w tym te pamiętne z Ajaksem. - Oczywiście fantastycznie było się przebić jako dziewiętnastolatek w dużym klubie, który dosłownie walczył o przetrwanie - dodaje.
Jednak Guidetti nie uważa swojego pobytu na De Kuip za największy sukces. - To nie był najlepszy rok pod względem piłkarskim. Wyzwanie w La Liga jest o wiele większe. Właśnie dlatego moje lata w Celcie de Vigo były moimi najlepszymi latami, a sezon 2015/16 był moim najlepszym sezonem - uważa John.
W 2016 roku zakończył swój debiutancki sezon w hiszpańskim klubie z dwunastoma bramkami, z których pięć zdobył w Copa del Rey. - Wtedy strzelałem przeciwko największym klubom na świecie. Nie sądzę, że zawsze otrzymywałem zaszczyt w Szwecji, na który zasłużyłem. My, Szwedzi, jesteśmy tak skupieni na Premier League, że La Liga jest trochę zapomniana - podsumował Guidetti.
Guidetti gra teraz w Hannoverze 96 z drugiej Bundesligi. Niemiecki klub wypożyczył od Alavés i już wskazał, że nie skorzysta z opcji wykupu.
Komentarze (0)