Simon Gustafson wiąże bardzo duże nadzieje ze swoim transferem do Feyenoordu. Wczoraj reprezentant Szwecji podpisał z Portowcami czteroletni kontrakt.
- Mam wysokie oczekiwania względem siebie. Feyenoord to wielki klub i to jest dla mnie wielka szansa - powiedział Gustafson. Klub z Rotterdamu obserwował zawodnika już od dłuższego czasu.
- Dość często mnie oglądali - potwierdza Gustafson. - Więc dobrze wiedzą, jakiego zawodnika sprowadzają - komentuje 20-latek. W przeszłości w Feyenoordzie występowało już kilku Szwedów. Niektórzy jego rodacy na De Kuip sobie nie poradzili, jak chociażby Östlund i Armenteros, ale byli też tacy, jak Kindvall, Larsson i Guidetti, których przygoda z Feyenoordem okazała się sukcesem.
Ale Gustafson nie chce za wiele myśleć o tych zawodnikach. - Może trochę. Oczywiście miło, że kilku Szwedów z sukcesem występowało na De Kuip i mam nadzieję, że będę jednym z nich - mówi.
Gustafson w Häcken grał na pozycji ofensywnego pomocnika. Jak sam przyznaje to jego ulubiona pozycja. Jak będzie w Feyenoordzie, sam dokładnie nie wie. - To zależy od Gio, trenera. Ale zamierzam dawać z siebie sto procent każdego dnia - podsumował dwudziestolatek.
Komentarze (0)