Feyenoord rozpoczął kolejny tydzień treningowy, do zajęć dołączyli także zawodnicy powracający ze zgrupowań reprezentacji. Po przekonującym zwycięstwie 4:1 nad SC Cambuur atmosfera w zespole prowadzonym przez Robina van Persiego z pewnością jest bardzo pozytywna. Dodatkowym powodem do optymizmu wydaje się także transfer Sema Steijna, który od samego początku dobrze odnajduje się w nowym otoczeniu. Mimo tego, w klubie wciąż mówi się o dwóch problematycznych kwestiach: nieudanym transferze Björna Meijera oraz braku przełomu w rozmowach dotyczących odejścia Dávida Hancko. Sytuację komentuje dziennikarz Martijn Krabbendam w rozmowie z Voetbal International.
- Gdybym był kibicem Feyenoordu, byłbym naprawdę zadowolony z transferu Sema Steijna – mówi dziennikarz Bas van den Hoven w programie Rondje Voetbalzomer. – Zwykle nowi zawodnicy potrzebują czasu, by przyzwyczaić się do klubu i jego otoczenia, ale w przypadku Steijna od razu wiadomo, co drużyna zyska. On już nie jest ‘tym młodym chłopakiem’ – i było to widać w meczu przeciwko Cambuur.
Krabbendam również dostrzega, jak silne wrażenie robi nowy nabytek Feyenoordu. - Steijn to bardzo otwarty i łatwy w obyciu chłopak. Rozpoczął przygotowania nieco wcześniej, wraz z kilkoma innymi zawodnikami, dzięki czemu miał czas, by zaaklimatyzować się w zespole. Na treningach od razu było widać, że każda piłka, jaką otrzymuje, zmierza w kierunku bramki. To robi ogromne wrażenie.
Niedoszły transfer Björna Meijera
W przypadku lewego obrońcy Björna Meijera wszystko było praktycznie dopięte – na De Kuip czekał na niego czteroletni kontrakt. Ostatecznie jednak klub z Rotterdamu wycofał się z transakcji w ostatnim momencie.
- Przebywał już w Rotterdamie, gdzie przeszedł testy medyczne i uczestniczył w zajęciach na boisku – wyjaśnia Krabbendam. – Na podstawie wyników tych testów sztab szkoleniowy uznał, że zawodnik nie będzie w stanie w krótkim czasie rozegrać trzech spotkań w ciągu ośmiu dni. A właśnie taki rytm meczów czeka Feyenoord w nadchodzących tygodniach. To wystarczyło, by zrezygnować z transferu.
Krabbendam podkresla, że sytuacja przypomina przypadki Justina Bijlowa czy Calvina Stengsa sprzed roku. - W tamtych sytuacjach kluby po prostu nie chciały ryzykować. W przypadku Meijera wszystko było już ustalone, nie chodzi więc o to, że Feyenoord nagle znalazł lepszą alternatywę. To była czysto sportowa decyzja – klub nie wierzy, że Meijer będzie w stanie szybko grać regularnie trzy razy w tygodniu.
Krabbendam zastanawia się, czy w związku z zaistniałą sytuacją do gry nie wróci temat Tyrella Malacii. - Van Persie najchętniej widziałby w składzie zawodnika z holenderskim paszportem, a Malacia pasuje do tego profilu. Nie twierdzę, że transfer jest przesądzony, ale jego nazwisko z pewnością pojawi się w rozmowach. Oprócz tego Feyenoord sonduje możliwość wypożyczenia kogoś z Premier League. Nadal utrzymywany jest kontakt z Bueno, ale on ma teraz szansę pokazać się w Wolverhampton.
Dávid Hancko – co dalej z transferem?
W poniedziałek Dávid Hancko pojawił się normalnie na treningu Feyenoordu, co natychmiast wywołało spekulacje na temat jego przyszłości. - Al-Nassr złożył ofertę Feyenoordowi, ale w pewnym momencie rozmowy utknęły. Klub z Arabii Saudyjskiej miał jeszcze dwie kwestie do omówienia, po czym... przestał się odzywać – relacjonuje Krabbendam. – W międzyczasie z Al-Nassr odeszli CEO, dyrektor sportowy i trener. Gdy odchodzą osoby decyzyjne, sytuacja w klubie naturalnie się zmienia i dla Hancko robi się to coraz trudniejsze. Z tego co słyszę, jego otoczenie nadal wierzy, że transfer może dojść do skutku, zwłaszcza że sam zawodnik doszedł już do porozumienia z Al-Nassr.
- Ale nawet jeśli ten kierunek ostatecznie upadnie, Hancko i tak odejdzie – podkreśla Krabbendam. – Są zapytania z Premier League, a ponownie zainteresowanie wykazuje Juventus. Dla Feyenoordu byłoby to jednak spore rozczarowanie, bo liczyli na rekordową sprzedaż. Czasem trzeba zrewidować oczekiwania. Faktem jest, że Hancko zasługuje już na kolejny krok w karierze. Dla niego to moment, by zadbać o własną przyszłość – zobaczymy, co przyniosą najbliższe dni.
Komentarze (0)