Zimą do Feyenoordu dołączył szwedzki bramkarz, Pär Hansson. 29-letni golkiper przeżywa obecnie z nową drużyną poważny kryzys, ale on nigdy nie żałował swojej decyzji, mówi w rozmowie dla Fotboll Direkt.
Hansson powiedział, że był zaskoczony zainteresowaniem ze strony Feyenoordu. - Nie sądziłem, że tak się stanie, byłem bardzo szczęśliwy, kiedy się ze mną skontaktowano. Wtedy pomyślałem, wow. To duży krok dla mnie. Byłem nieco zaskoczony, ponieważ szwedzcy bramkarze, którzy w ostatnim czasie wyjeżdżali z kraju nie trafiali do wielkich klubów - komentuje Szwed.
Teraz doświadczony bramkarz jest częścią ekipy Giovanniego van Bronckhorsta, ale musi godzić się z rolą zmiennika Kennetha Vermeera. - To bardzo dobry bramkarz. Feyenoord chciał golkipera, który mógłby go wesprzeć i może z nim konkurować. Czuję, że mogę to zrobić. Ale jasne jest, że jest on pierwszym bramkarzem - podsumował kilkukrotny reprezentant Trzech Koron.
Komentarze (0)