W styczniu do Feyenoordu trafił Pär Hansson, ale trzydziestoletni bramkarz zagrał tylko dwa mecze w pierwszym składzie zespołu Giovanniego van Bronckhorsta. Szwed wystąpił jedynie w spotkaniach z Go Ahead Eagles (Eredivisie) i PSV (Johan Cruijff Schaal). Teraz doświadczony golkiper otwarcie mówi o odejściu, by móc więcej grać.
- Jeśli coś do mnie trafi, będę to rozpatrywał - mówi kilkukrotny reprezentant Szwecji. - Rozmawiałem już z Feyenoordem i wiedzą, że chciałbym częściej pojawiać się na boisku i że jestem gotowy na rozmowy z zainteresowanymi klubami. Feyenoord wolałby, żebym został, ale też nie zamierzają stawać na przeszkodzie i będą rozpatrywać ewentualne oferty - ujawnia bramkarz.
Obecnie Hansson przegrywa rywalizację z Bradem Jonesem, a do gry wrócił już Warner Hahn, a Kenneth Vermeer powoli wchodzi w ostatni etap rehabilitacji. - Brad jest bardzo dobrym bramkarzem i mówi się, że jest w życiowej formie. Spisuje się bardzo dobrze - ocenia kolegę po fachu. Były bramkarz Helsingborgs IF ma z Feyenoordem kontrakt do końca sezonu, ale nie zamierza rozpaczać, jeśli przyjdzie mu wypełnić umowę.
- Gdybym miał 23 lata, byłoby na pewno inaczej. Zobaczymy, co się wydarzy - dodał na koniec.
Komentarze (3)
Van den Graaf
O winie nie przesądzam, ale ciekawy zbieg okoliczności
nie przynosi nam chłopina szczęścia i tyle a prezentuje się bardzo solidnie.
Norbi
To, że zagrał w obu meczach i przegrali to nie jego wina, bo za porażki czy zwycięstwa bierze odpowiedzialność cała drużyna. W meczu z GAE to on był najbardziej wyróżniającym się zawodnikiem, bo wybronił kilka sytuacji i tam wynik mógł być większy, gdyby właśnie nie Par. Zawaliła cała linia obrony wtedy. Teraz to nie zmieni żadnego faktu, ale mimo wszystko Feyenoord pewnie da mu odejść, bo po co ma siedzieć na ławie jak mamy też Bijlowa. Hahn pewnie wypożyczenie, a Veremeer będzie teraz rezerwowym, bo Jones jak na razie nr one w bramce.
Van den Graaf
Zagrał w 2 meczach i oba przegrali.