Ridgenacio Haps rozegrał dzisiaj tylko lekko ponad piętnaście minut z Vitesse (3-1). Obrońca został kopnięty w twarz przez Thomasa Brunsa i musiał opuścić boisko.
Na początku cała sytuacja wyglądała naprawdę groźnie, ale na całe szczęście, różne źródła informują, że defensor uniknął poważnych obrażeń i nie musiał być odwieziony bezpośrednio do szpitala.
Komentarze (0)