Quilindschy Hartman oficjalnie pożegnał się z Feyenoordem. Lewy obrońca odchodzi do Premier League i w osobistym wpisie w mediach społecznościowych wspomina swoje lata spędzone w Rotterdamie.
Hartman nie ukrywa, że decyzja o odejściu była dla niego wyjątkowo trudna. - Drodzy kibice Feyenoordu, z bólem w sercu muszę wam oznajmić, że nadszedł moment, by zrobić kolejny krok w moim życiu i karierze. Po dwunastu latach w akademii i trzech sezonach w pierwszym zespole nadszedł czas, aby spełnić swoje marzenie – grę w Premier League.
W swoim pożegnalnym przesłaniu piłkarz podziękował klubowi oraz fanom za nieustające wsparcie. - Jestem ogromnie wdzięczny wszystkim związanym z Feyenoordem za miłość i wsparcie, jakie od was otrzymałem – od mojego debiutu przeciwko RKC aż po ostatni mecz, również przeciwko RKC. Przeżyliśmy razem wiele wspaniałych chwil, a największym momentem mojego pobytu tutaj było bez wątpienia zdobycie mistrzostwa kraju. To wspomnienie, które na zawsze zachowam w sercu i pamięci.
Na zakończenie Hartman skierował osobiste podziękowania do ludzi, którzy odegrali kluczową rolę w jego rozwoju. - Chciałbym serdecznie podziękować wszystkim trenerom, z którymi miałem okazję pracować – od drużyny do lat 10 aż po pierwszy zespół. Szczególne podziękowania kieruję do Arne Slota i Sipkego Hulshoffa – to oni dali mi szansę, bym mógł zaistnieć w seniorskim futbolu. Będzie mi was bardzo brakowało i mam szczerą nadzieję, że zrozumiecie moją decyzję i pozwolicie mi zrealizować marzenie. Feyenoord na zawsze będzie miał szczególne miejsce w moim sercu.
Wyświetl ten post na Instagramie
Komentarze (0)