Ramon Hendriks przeszedł w styczniu z Feyenoordu na NAC Breda. 19-letni obrońca z miejsca stał się ważnym zawodnikiem i co tydzień wyróżnia się w spotkaniach NAC. Utalentowany zawodnik Feyenoordu nie zadebiutował w drużynie z Rotterdamu.
- Trenowałem z pierwszym zespołem kilka razy, ale za każdym razem po prostu nie otrzymywałem szansy w meczu - mówi Hendriks w rozmowie z RTV Rijnmond.
- Ale to był wybór trenera. Uważam, że każdy byłby rozczarowany, gdy trenuje z pierwszym zespołem, a nie otrzymuje szansy. Ale nie mam z tym problemu. W takiej sytuacji trzeba pracować nad sobą i być lepszym. To właśnie robię teraz w NAC i mam nadzieję wrócić do Feyenoordu jako lepszy gracz.
Hendriks rozegrał po 90 minut w ostatnich sześciu meczach. - Odkąd tu jestem, gram dużo i to pozytywnie wpływa na mój rozwój. Jestem zadowolony zadowolony z zespołu, który dobrze mnie tutaj przyjął. Wiedziałem, że są możliwości regularnej gry tutaj, to ode mnie zależy, czy pokażę trenerowi Maurice'owi na treningu, że jestem wystarczająco dobry. Zrobiłem to dość szybko.
Komentarze (0)