KAA Gent

Towarzyski
Varkenoord

Sob

19.07

13:00

Royale Union Saint-Gilloise

Towarzyski
De Kuip

Sob

12.07

14:00

1:1

Henrik Larsson - na zawsze Feyenoorder

20.09.2013 14:32; DamianM, 0 komentarzy, Foto @ b/d / Źródło: Feyenoord24.net

Feyenoord był jego pierwszym zagranicznym klubem. Na De Kuip już na wstępie przygody z Europą zachwycał, stając się przy tym ulubieńcem kibiców. Dzisiaj Szwed obchodzi swoje 42 urodziny. 

 

Larsson przygodę z piłką rozpoczął w wieku sześciu lat w zespole Högaborgs BK, a karierę zawodową zapoczątkował mając siedemnaście lat, grając dla ich drużyny seniorów. W ciągu czterech lat gry na wysokim poziomie z Högaborg, Larsson strzelił 23 gole w 74 meczach. W 1992 roku podpisał kontrakt z Helsingborgiem. W swoim pierwszym zawodowym zdobył aż 34 bramki i wraz z weteranem w ataku, Matsem Magnussonem zapewnił drużynie awans do Allsvenskan, szwedzkiej ekstraklasy. Jego gwiazda świeciła coraz mocniej i w następnych rozgrywkach szesnastokrotnie wpisywał się na listę strzelców, a The Reds zajęli wtedy miejsce w środku ligowej stawki.

 

W listopadzie 1993 Feyenoord Rotterdam za opłatą wynoszącą 295.000 euro sprowadził napastnika na De Kuip. Za transfer odpowiedzialny był ówczesny dyrektor techniczny, Wim Jansen. - Czułem, że będzie pasował do Feyenoordu. Był szybki i miał dobrą technikę. Musiał jedynie popracować nad strzałem i grą głową - powiedział Jansen. Larsson miał czas na dostosowanie się do pracy i życia w obcym kraju i zebrał tylko skromne sześć goli w 27 występach w swoim pierwszym sezonie. Swoje rekordy strzeleckie poprawiał z każdym kolejnym rokiem. Szwed jednak często okazywał swoją frustrację, głównie odnoszącą się do trenerów, którzy często ustawiali go na różnych pozycjach. 'Henka' po raz pierwszy zwycięzcą mógł czuć się 12 maja 1994 roku, kiedy Feyenoord pokonał w finale Pucharu Holandii zespół NEC Nijmegen. W następnym sezonie zdobył drugi medal w tym samym turnieju. Wtedy Portowcy ograli 2-1 FC Volendam.

 

W 1997 roku Larsson zakomunikował, że chce odejść. Dopiął swego i w końcu w lipcu 1997 roku za 650.000 funtów brytyjskich podpisał kontrakt ze szkockim Celtikiem Glasgow. Jego debiut w nowych barwach nie był tak spektakularny. W meczu z Hibernian zagrał piłkę do przeciwnika, co zaowocowało porażką The Boys 2-1. Po złym początku sezonu, zdobył 18 bramek we wszystkich rozgrywkach i był najlepszym strzelcem Celtiku w sezonie. W listopadzie 1997 r. Larsson zdobył swoje pierwsze trofeum z klubem. Dzięki zwycięstwu nad Dundee United 3-0, Koniczynki wywalczyły Puchar Ligi Szkockiej. W ostatnim dniu rozgrywek, szwedzki zawodnik pięknym trafieniem ustalił wynik meczu z St Johnstone (2-0), co oznaczało mistrzostwo.

 

Następny sezon był dużym rozczarowaniem, Celtic był gorszy od Rangers zarówno w nowo powstałej SPL oraz w Pucharze Szkocji. W ciągu siedmiu lat w Glasgow, Larsson zdobył cztery tytuły i tyle samo innych krajowych pucharów. Był najlepszym strzelcem w Scottish Premier League w pięciu z sześciu sezonów. W sumie Larsson strzelił 242 bramek dla Celticu w 315 meczach. Pod koniec sezonu 2003-04 Larsson opuścił Celtic na zasadzie wolnego transferu i podpisał roczny kontrakt z FC Barceloną z opcją na drugi rok. W barwach Blaugrana odgrywał tylko symboliczną rolę. W pierwszym sezonie na Camp Nou strzelił trzy gole w 12 meczach ligowych i jednego (przeciwko Celtikowi) w czterech występach w Champions League. 20 listopada 2004 r., w czasie zwycięskiego meczu z Realem Madryt (3-0), Larsson zerwał więzadło krzyżowe i łąkotkę w lewym kolanie.

 

Mimo, że stracił większość sezonu 2004-05, Barcelona miała możliwość przedłużenia jego umowy. Mimo wszystko, sam zawodnik w grudniu 2005 ogłosił, że w lipcu to on odejdzie i wróci do Szwecji, gdzie planował zakończyć karierę. Po wyeliminowaniu Szwecji z Mistrzostw Świata 2006, Larsson powrócił do byłego klubu. W nowych, starych barwach wywalczył kolejne krajowe trofea do swojej kolekcji. Wkrótce po dołączeniu do Helsingborga, podpisano umowę na jego wypożyczenie do Manchesteru United. Już w swoim debiucie, zdobył gola z Aston Villą w ramach FA Cup. W lidze z kolei po raz pierwszy trafił 31 stycznia w wygranym 4:0 spotkaniu nad Watford.

 

Na Wyspach dużo czasu nie spędził. Larsson oświadczył, że złożył obietnicę jego rodzinie i klubowi, że powróci 12 marca. Dwa miesiące po jego odejściu, Manchester wywalczył mistrzostwo. I chociaż Larsson nie rozegrał dziesięciu wymaganych meczów w lidze, by otrzymać medal, to otrzymał specjalną dyspensę od Premier League i medal dopisano na jego konto. Z zawodową piłką pożegnał się 28 października 2009. Larsson był też wieloletnim reprezentantem kraju. Dla drużyny narodowej rozegrał 106 spotkań i strzelił 37 bramek. 

 

Mecze w Feyenoordzie: 101
Bramki w Feyenoordzie: 26

 

Wszystkiego najlepszego, Henrik!

 

Komentarze (0)

Wyniki 1. kolejka

Gospodarz

Gość

Fortuna Sittard

? - ?

Go Ahead Eagles

NEC Nijmegen

? - ?

Excelsior Rotterdam

Feyenoord Rotterdam

? - ?

NAC Breda

SC Heerenveen

? - ?

FC Volendam

PSV Eindhoven

? - ?

Sparta Rotterdam

PEC Zwolle

? - ?

FC Twente

Ajax Amsterdam

? - ?

SC Telstar

AZ Alkmaar

? - ?

FC Groningen

FC Utrecht

? - ?

Heracles Almelo

Zdjęcie Tygodnia

12-19 lipca

Feyenoord zakończył swój drugi mecz sparingowy w letnim okresie przygotowawczym remisem 1:1.

Video

Feyenoord 1-1 Union Saint-Gilloise

Feyenoord zremisował z Unionem Saint-Gilloise remisem 1:1

Live chat

DamianM

przekażę te listy piłkarzy te Kloese osobiście, smigam do niego, jak wysłucha, dam znać :)

Gość

A to oglądasz go na żywo? Skauting to chyba nie tylko Transfermarkt. Czemu ty CV nie wyślesz do jakiegoś klubu, easy praca czeka

Gość

Może zamiast tego Toure taki Kaio Jorge z Cruzeiro.
23 lata, śmiga aż miło w tym sezonie, 13 meczów, 12 goli w Brazylii. Jak już płacić to za jakościowego grajka.
Też jest tam Matheus Pereira, umowa tylko do końca sezonu, dużo asyst robi. OPŚ lub prawe skrzydło.

Gość

To jak Porto chce 10 milionów za tego Borgesa, to damy w zamian Carranzę, Zerroukiego i Uedę i się wyrówna kwota. Nawet jak się okaże, że to kołek, to lepiej mieć jedynego kołka, niż trzech... ;-)

Gość

W 35 meczach 1 gol - spadła mi szczęka na podłogę.

DamianM

Gonçalo Borges NIE ma zamiaru dołączyć do Botafogo. Portugalczyk jest bardzo bliski porozumienia z holenderskim Feyenoordem.

Transfer do europejskiego klubu ma zostać sfinalizowany jutro. Hymmm. Tak twierdzą w Brazylii

Gość

Zobaczcie sobie karne z meczu kobiet :D

Gość

Z Leeds za Paixao, to powinniśmy żądać nie 35, a 45 milionów euro, Angole mają w choooy kasy

Gość

Atletico jakie w tym oknie robi po cichu transfery.
Coraz więcej wzmocnień

Gość

Tak samo Bilal Toure - jeden dobry sezon dla Almerii w LaLiga2

Gość

Po co nam ten Borges? 88 spotkań dla Porto, 2 gole, 10 asyst. On liczby robił w Porto B na zapleczu w Portugalii. I co najmniej 10 baniek za to?
To już lepszy na prawe skrzydło Antman

Gość

Tym bardziej że jest to gracz o większych umiejętnościach niż Gimenez.

Gość

Moim zdaniem trzeba żądać 40 mln - liczby ma dobre kontrakt długi, niech płacą.

DamianM

Spienięzyć go kontuzjowanego za 35 podstawy, to byłoby dość mocne moim zdaniem. A coraz więcej dobrych dziennikarzy o tym pisze, więc coś na rzeczy jest na pewno

DamianM

ale oni jak OM, nie patrzą na kontuzję, ma kurować u nich

Gość

Tak tylko czy paixao sie wykuruje do końca okna transferowego.

DamianM

strzelam, że kasy chyba więcej mają niż OM

DamianM

Leeds United are gaining ground in the race for Igor Paixao. No ciekawie zaczyna się robić, oni na pewno więcej zaoferują za nowego Raphinię :)

Gość

portugalskie kupczyki napewno go nie puszczą tanio. Nie ma opcji - kto jak kto ale portugalczycy to najchciwsi ludzie europy.

DamianM

widzę hype na tego Borgesa ostry się robi, więc zapewne cena do góry zaraz znowu

Uczestnicząc w rozmowach na Live Chat potwierdzasz, że zapoznałeś się i akceptujesz jego regulamin.