Brak porozumienia w sprawie nowego kontraktu niemal przesądziło o tym, że Tonny Vilhena rozgrywa już ostatnie miesiące na De Kuip. Wczoraj w meczu z Ajaksem (1-1) pomocnik zaprezentował swoje umiejętności od pierwszych minut.
Wychowanek i tym razem pokazał się z przyzwoitej strony, a to może pomóc klubowi w tym, by zimą zarobić na jego odejściu. Gazeta Algemeen Dagblad twierdzi, że młodym piłkarzem interesują się kluby z Hiszpanii i Anglii.
Źródło zaznacza jednak, że nie jest to jeszcze nic poważnego. Vilhena po niedzielnym meczu nie chciał rozmawiać o swojej przyszłości. - Chcę koncentrować się na teraźniejszości. Co będzie, zobaczymy później. A czy będę teraz grał, zależy to tylko od trenera. Jeśli będzie mnie potrzebował, wtedy będę dawał z siebie wszystko - dodał.
Komentarze (0)