Kevin Hofland żałuje swojego stosunku do Gertjana Verbeeka w czasie, gdy ten był trenerem Feyenoordu. Hofland stanął wówczas w obronie drużyny, po czym trener Verbeek poczuł się zdradzony.
- Ludzie myślą, że nienawidziłem Gertjana. Ale tak nie było. Byłem bardzo szczęśliwy, kiedy został mianowany. Człowiek ciężkiej pracy, dobrej mentalności. Nasza współpraca układała się po prostu dobrze. Ale jego kontakty z ludźmi nie należą do najlepszych - powiedział Hofland w rozmowie z Voetbal International.
- Jego podejście różniło się od tego, do czego wszyscy byli przyzwyczajeni, więc wielu graczy i członków sztabu w końcu nie wytrzymało. Rozmowy nie przyniosły żadnej poprawy. Potem stanąłem w obronie grupy, ponieważ myślę, że gdy jest harmonia w zespole, wtedy gra się lepiej.
- Krytyka pochodziła z wielu stron, Giovanni van Bronckhorst i Roy Makaay również narzekali. Gdybym był tak mądry jak dzisiaj, inaczej bym podszedł do tej sprawy. Chciałbym mu bardziej pomóc. Może wtedy sam by stwierdził, że jednak nieco musi zmienić podejście.
Komentarze (0)