Peter Houtman był hospitalizowany pod koniec stycznia z bólem w klatce piersiowej. Po kilku tygodniach były piłkarz i spiker na stadionie czuje się dobrze po operacji i okresie rekonwalescencji.
- W sobotę otrzymałem pomoc, opuściłem szpital w poniedziałek i chciałem wziąć udział w meczu Feyenoord-PSV w środę - wspomina. Było jednak trochę inaczej, bowiem Houtman ostatecznie musiał opuścić kilka domowych spotkań, co oczywiście nie pozostało niezauważone.
- Do dzisiaj dostaje słowa wsparcia ze wszystkich zakątków Holandii - dodaje. - W takich momentach zauważasz, jak wielkim klubem jest Feyenoord, chociaż otrzymałem także wiele wiadomości od innych klubów i fanów - podsumował Houtman.
Komentarze (0)