Feyenoord zakończył sezon porażką 0:2 z sc Heerenveen. W meczu pozbawionym większej stawki, rozegranym w Abe Lenstra Stadion, drużynie z Rotterdamu wyraźnie brakowało motywacji i determinacji, by zakończyć rozgrywki zwycięstwem. Po ostatnim gwizdku w strefie medialnej pojawił się In-beom Hwang, który nie tylko odniósł się do spotkania, ale także podzielił się swoimi przemyśleniami na temat przyszłości.
– Nie byliśmy dziś w stanie zagrać na najwyższym poziomie i to, moim zdaniem, zadecydowało o porażce – stwierdził Koreańczyk, analizując mecz w Fryzji. – Oczywiście to nie był wynik, którego oczekiwaliśmy. Chcieliśmy zakończyć sezon trzema punktami, ale nie udało się tego osiągnąć.
Po meczu trener Robin van Persie starał się jednak tonować emocje i pocieszyć swoich zawodników. – W szatni powiedział nam, że ten mecz nie musi negatywnie wpływać na nasz obraz całego sezonu. Wskazał, że przez cały rok dawaliśmy z siebie wszystko, by każdego dnia i w każdym meczu się rozwijać. Dlatego powinniśmy zamknąć ten sezon z pozytywnym nastawieniem. I ma rację – musimy słuchać trenera – podkreślił Hwang.
W kierunku mistrzostwa
Pomocnik Feyenoordu doskonale zdaje sobie sprawę, że jeśli klub chce w przyszłym sezonie walczyć o mistrzostwo, drużyna musi wskoczyć na jeszcze wyższy poziom. – Każdy zespół ma pole do poprawy, to naturalne. Odkąd pojawił się nowy trener, zrobiliśmy duży postęp, jako zespół bardzo się rozwinęliśmy. Ale wiemy, że to wciąż za mało. Musimy stać się jeszcze lepsi – zarówno indywidualnie, jak i jako całość – by zdobyć tytuł. Wszyscy w to wierzymy. Mam nadzieję, że wszyscy dobrze wypoczną podczas wakacji, a później wrócimy do ciężkiej pracy i przepracujemy intensywny okres przygotowawczy. Już nie mogę się doczekać, by znów zobaczyć całą drużynę.
Praca nad sobą
Tak jak cały zespół, również reprezentant Korei Południowej ma za sobą wzloty i upadki w minionym już sezonie. Jego forma falowała, a niejednokrotnie przeszkadzały mu kontuzje. – Pierwsza połowa sezonu była dla mnie bardzo dobra. Grałem w niemal każdym meczu, z wyjątkiem ostatniego spotkania przed przerwą zimową przeciwko PSV, kiedy doznałem kontuzji. W drugiej części sezonu dużo borykałem się z problemami z łydkami. To aspekt, nad którym muszę popracować. Sztab odpowiedzialny za przygotowanie fizyczne przygotował dla mnie specjalny plan, dzięki któremu mam nadzieję wrócić w lepszej formie. Chciałbym w przyszłym sezonie rozegrać ponad 40 meczów. W tym sezonie było ich tylko 30, a to za mało, jeśli chcę należeć do grona topowych zawodników. Wiem, że mogę dać z siebie więcej – szczególnie w aspekcie fizycznym – i zamierzam to udowodnić.
Wiara w sukces i wsparcie kibiców
Hwang liczy na to, że w nowym sezonie wniesie jeszcze większy wkład w walkę o tytuł, choć wie, że zadanie będzie trudne. – Przegraliśmy wszystkie mecze z PSV i Ajaksem. To coś, co zdecydowanie musimy poprawić, jeśli chcemy myśleć o mistrzostwie i zająć wyższą pozycję w tabeli. Ale wszyscy wierzymy, że możemy to osiągnąć. Mamy świetnych zawodników i bardzo dobry sztab szkoleniowy. Od momentu, gdy trener objął zespół, pracujemy intensywnie nad wieloma elementami. Musimy kontynuować tę pracę, by stać się najlepszą wersją samych siebie.
Zawodnik nie zapomina również o kibicach, którzy przez cały sezon nie szczędzili drużynie wsparcia. – Niezależnie od tego, czy graliśmy u siebie, czy na wyjeździe – nasi fani zawsze byli z nami. Dopingowali nas, wspierali i pokazywali, jak bardzo kochają ten klub. Jako zawodnicy musimy się im odwdzięczyć. Dlatego musimy pracować jeszcze ciężej – by sprawiać im radość i dawać powody do dumy.
Komentarze (0)