Feyenoord wygrał drugie w tym sezonie spotkanie wyjazdowe. W Almelo, zespół trenera Ronalda Koemana pokonał Herakles 1-2. Do przerwy prowadził Feyenoord po bramkach Daryla Janmaata i Lexa Immersa, którzy w ten sposób zdobyli swoje pierwsze gole w barwach Portowców. Wynik mógł podwyższyć jeszcze Sekou Cissé, ale napastnik z Wybrzeża Kości Słoniowej wykonując rzut karny trafił w poprzeczkę. Niedługo po wyjściu na druga połowę, Heracles trafia na 1-2 za sprawą Lerina Duarte. Feyenoord sam sobie wypracował niebezpieczną sytuację, ale mimo kilku okazji gospodarzy, wynik do końca nie uległ już zmianie.
Dopiero kilka minut przed planowanym gwizdkiem było wiadomo, czy spotkanie zostanie w ogóle rozegrane. Z powodu obfitych opadów deszczu na murawie Polman Stadion w wielu miejscach stała woda. Ostatecznie sędzia Peter Vink, po konsultacji z niektórymi ekspertami od sztucznej nawierzchni, wydał zgodę i mecz mógł się odbyć. W tych rozgrywkach zdążyliśmy się przyzwyczaić, że Feyenoord zawsze ma gorszy początek. Ale tym razem to goście jako pierwsi odważnie zaatakowali. I już w czwartej minucie sektor zajmowany przez Rotterdamczyków skakał z radości.
Znakomitą akcję skonstruował duet Janmaat-Schaken. Defensor najpierw zagrał do skrzydłowego, ten na skraju pola karnego dobrze się zastawił i efektownie odegrał do wbiegającego Janmaata, który chwilę po przejęciu piłki umieścił ją w bramce Heraklesa, strzelając tuż obok prawego słupka. Obrońca pozyskany z Sc Heerenveen zdobywa zatem swoją premierową bramkę w Feyenoordzie. W 26.minucie mogło już być 0-2.
Kongolo po zgarnięciu futbolówki, dalekim podaniem uruchamia na prawym skrzydle Schakena. Ten wpada w pole karne, oddaje strzał, ale broni tym razem Remko Pasveer. Piłka zmierzała jeszcze w kierunku bramki, ale zdążył ją wybić jeden z defensorów gospodarzy. Po pół godzinie gry o swojej obecności przypomina aktywny dzisiaj Janmaat, który decyduje się na strzał z dalszej odległości. Pewnie wyłapał jednak Pasveer. Dominacja na boisku w końcu musiała zostać potwierdzona i tak też się stało w 42. minucie.
Akcja zapoczątkowana została w okolicach środka boiska przez Immersa. Blondowłosy pomocnik wysokim zagraniem obsłużył na prawej stronie Schakena. Trzydziestolatek ograł jednego obrońcę Heraklesa, zszedł pod linię końcową, odegrał do środka a tam czyhał już Immers, który po serii niepowodzeń nareszcie wpisuje się na listę strzelców. Ledwie półtorej minuty później Vink dyktuje rzut karny, po tym jak golkiper drużyny przeciwnej fauluje w swoim polu karnym szarżującego Cissé. Arbiter nie miał wątpliwości i wskazał na wapno.
Do ‘jedenastki’ podszedł sam poszkodowany i niestety nie podwyższył wyniku. Potężny strzał zatrzymał się tylko na poprzeczce bramki. Kilkanaście sekund potem, już w doliczonym czasie gry, Cissé marnuje sytuację sam na sam. Do przerwy 0-2. W drugą odsłonę lepiej weszli gospodarze. Już w 51. minucie zdobyli oni bramkę kontaktową. Płaskim i dość zaskakującym strzałem z rzutu wolnego popisał się Lerin Duarte. Po tym Heracles wyraźnie nabrał wiatru w żagle. W 65. minucie źle przed swoim polem karnym interweniuje Martins Indi.
Jego błąd wykorzystuje Armenteros, ale Szwed fatalnie się myli. Gdy na zegarze zbliżała się 80.minuta, fantastyczną interwencją popisał się Erwin Mulder. Bramkarz Feyenoordu nie dał się pokonać główkującemu Duarte. Kapitalna parada Erwina, który potwierdza tylko wysoką dyspozycję. Sędzia do regularnego czasu gry doliczył trzy minuty. I to mogło wystarczyć, by Portowcy wyjechali z Almelo z co najmniej kilku bramkowym bagażem.
Najpierw w 92.minucie w znakomitej okazji pudłuje Fernandez, po którego strzale piłka minimalnie minęła słupek. Jako ostatni zaatakował Singh, który wyprowadził kontratak i który ostatecznie sam nieskutecznie wykończył. Feyenoord wywozi zatem komplet punktów i w dobrych humorach może przystąpić do rewanżu ze Spartą w Pradze.
Heracles Almelo – Feyenoord 1-2
Bramki:
4’ 0-1 Janmaat
44’ 0-2 Immers
52’ 1-2 Duarte
Arbiter: Vink
Żółte kartki: Davidson (Heracles Almelo), Vormer, Mulder, Clasie (Feyenoord)
Heracles Almelo: Pasveer; Koenders (37’ Bruns), Rienstra, Davidson, Paljic (46’ Te Wierik); Quansah, Overtoom (86’ Castillion), Duarte; Pedro, Armenteros, Everton.
Feyenoord: Mulder; Janmaat, Martins Indi, Kongolo, Nelom; Leerdam, Clasie, Vormer (79’ Singh), Immers; Schaken (68’ Fernandez), Cissé.
Komentarze (0)