Bruno Martins Indi dostał czerwoną kartkę w dzisiejszym meczu przeciwko ADO Den Haag (3-2). Sam zawodnik jednak nie zgadza się z karą i sprawa zostanie przesłana do KNVB. - Zdecydowanie się od niej odwołam, bo nie rozumiem tego. Nic nie zrobiłem – powiedział dwudziestoletni obrońca po wygranej nad ADO.
Reprezentant Holandii dopuścił się rzekomego faulu na Mike'u van Duinenie, dziesięć minut po przerwie. Sędzia Ruud Bossen odesłał obrońcę do szatni. Rzut karny na 2-2 zamienił z kolei Danny Holla.
- Już dwa razy widziałem powtórki w telewizji. I to na ich podstawie mam swoją opinię. A powtórki nie kłamią. Moje przeczucia okazały się prawidłowe. Nie było w tej sytuacji nic nieprzepisowego. Podszedłem i spytałem Bossena dlaczego mnie wyrzucił. Nie otrzymałem od niego żadnej odpowiedzi – zdradza Indi.
Komentarze (1)
Norbi
Bruno, Bossen to błazen i się skompromitował, a całe De Kuip widziało jak było więc w 100% masz rację. Zresztą jak można było takie coś odgwizdać nonsens na całego.